Liderzy Twardych Pierników do poprawki

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Zaledwie 5 z 28 rzutów z gry trafił tercet Gibson-Michalak-Kornijenko w czwartkowym spotkaniu z Energą Czarnymi Słupsk. Mimo słabej postawy liderów, Polski Cukier był bliski zwycięstwa. Ostatecznie torunianie przegrali 87:90.

Szczególnie fatalnie wypadł Danny Gibson, który w oczach wielu ekspertów był jednym z najlepszych zawodników w trakcie sezonu zasadniczego. Podobnego zdania byli trenerzy z TBL, u których większe uznanie na tytuł MVP zdobył jedynie Mateusz Ponitka ze Stelmetu BC Zielona Góra.

Wszyscy w toruńskim obozie liczyli, że Amerykanin poprowadzi drużynę do dwóch zwycięstw w spotkaniu z Energą Czarnymi Słupsku. Gibson zawiódł jednak i to na całej linii. Lider Twardych Pierników zdobył zaledwie siedem punktów, trafiając dwa z dziesięciu rzutów z gry! Jego vis-a-vis, Jerel Blassingame, w tym meczu był o klasę lepszy, jakby chcąc pokazać ekspertom, że mylili się przy wyborze najlepszej piątki sezonu zasadniczego.

W obronie amerykańskiego rozgrywającego staje jednak Jacek Winnicki, szkoleniowiec Polskiego Cukru Toruń. - Trafił dwa z dziesięciu rzutów. Na pewno jest to taki wynik, którego on się spodziewał. Stać go na pewno na więcej, ale nie będziemy po jednym meczu brać się za oceny. To jest nasz pierwszy rozgrywający, facet, który doprowadził nas do tego miejsca, w którym jesteśmy. Dlatego wspieramy go, wzajemnie się mobilizujemy - przyznaje opiekun Twardych Pierników.

ZOBACZ WIDEO Szaranowicz: wygrał futbol. To pełnia szczęścia (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

W czwartek swojego dnia nie mieli także Maksym Kornijenko (1/10 z gry),  Michał Michalak (2/8) i Łukasz Wiśniewski (3/8). Pozytywem dla toruńskiej drużyny jest fakt, że nawet przy kiepskiej dyspozycji swoich liderów, potrafiła walczyć jak równy z równym z Czarnymi Panterami.

Duża w tym zasługa zmienników. Markeith Cummings, Sean Denison i Tomasz Śnieg łącznie zdobyli 45 punktów, co stanowi ponad połowę dorobku całej drużyny. Dziewięć oczek dorzucił za to Krzysztof Sulima, który twardo walczył pod koszami ze środkowymi Energi Czarnych Słupsk.
 
Karol Wasiek z Torunia

Źródło artykułu: