W drugim spotkaniu ćwierćfinałowej serii podopieczni Saso Filipovskiego łatwo pokonali Asseco Gdynia 81:53 i są o krok od awansu do półfinału TBL. - Trochę szybciej osiągnęliśmy przewagę niż w pierwszym meczu i kontrolowaliśmy to spotkanie do samego końca. Zobaczymy, co będzie w kolejnym pojedynku. Mam nadzieję, że został nam tylko jeden mecz na wyjeździe i później będziemy przygotowywać się do kolejnej serii - powiedział Karol Gruszecki.
Aktualni mistrzowie Polski nie dali gdynianom cienia nadziei na korzystny wynik w Zielonej Górze. Biało-Zieloni pewne wygrali dwa spotkania ćwierćfinałowe. - Nie chcę czuć się zbyt pewnie, ale gdy gramy na swoim poziomie, to na razie wygrywamy tak wysoką przewagą, że widać, że jesteśmy w dobrej formie - ocenił.
Jeśli Stelmet BC awansuje do półfinału, w serii zmierzy się z Energą Czarnymi Słupsk lub Polskim Cukrem Toruń. W rywalizacji tej jest obecnie remis 1:1. - Szczerze mówiąc w każdym meczu szanse oceniam 50 na 50. To fajna seria do oglądania - skomentował były zawodnik słupskiej ekipy. - Wiadomo, że w półfinale fajnie grałoby się z Czarnymi. Kibice na pewno przyszliby do CRS, a w Słupsku rywalizowalibyśmy przy pełnych trybunach - dodał Gruszecki.
ZOBACZ WIDEO Czas na finał TBL. Powtórka sprzed roku (źródło TVP)
{"id":"","title":""}