[tag=53531]
Danilo Andjusić[/tag] swoje nieprzeciętne umiejętności pokazał w pierwszym spotkaniu fazy play-off z King Wilkami Morskimi Szczecin. Zawodnik na parkiecie spędził 23 minuty, zdobywając w tym czasie 13 punktów. Dla Serba był to trzeci mecz z rzędu, w którym uzyskał 10 i więcej oczek.
Czy Andjusić w końcu ustabilizował formę na równym, wysokim poziomie? - To wynika z faktu, że cała drużyna gra naprawdę dobrze. Kreujemy sobie sporo otwartych pozycji i ja z tego skorzystam. Podoba mi się, że gramy bardzo zespołowo i to buduje każdego z nas - przyznaje serbski strzelec Anwilu, który w play-offach będzie musiał zastąpić Michała Chylińskiego. Polak zmaga się z urazem ręki.
W pierwszym spotkaniu z King Wilkami Morskimi włocławianie nie mieli za dużo problemów. Mecz rozstrzygnął się już po 30 minutach. W trzeciej kwarcie podopieczni Marka Łukomskiego zdołali zdobyć jedynie trzy punkty!
ZOBACZ WIDEO Przedolimpijskie testy Polaków w Hyeres jak w Rio (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
[tag=4024]
Igor Milicić[/tag] w końcówce posłał do boju zawodników, którzy bardzo rzadko otrzymywali minuty w TBL. Mowa tutaj o Kamilu Hanke i Adrianie Warszawskim. To poniekąd wykorzystali goście, którzy odrobili część strat. Ostatecznie Anwil wygrał 78:54.
- Od samego początku narzuciliśmy swoje warunki gry i nie pozwoliliśmy rywalom rozwinąć skrzydeł. Daliśmy im rzucić tylko 54 punkty, co świadczy o tym, że znakomicie graliśmy w obronie. Tym bardziej, że oni są ofensywną drużyną - komentuje Andjusić.
W niedzielę drugie spotkanie w tej rywalizacji. Początek zawodów o godzinie 17:50. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi stacja Polsat Sport News.
- Musimy o tym zapomnieć. To dopiero pierwszy mecz w fazie play-off. On nic nie znaczy. Nie możemy się zrelaksować. Wierzę, że staniemy na wysokości zadania - zaznacza serbski strzelec.