Koniec kontraktów Parzeńskiego i Kowalczyka w Asseco. Klub chce ich zostawić

Jakubowi Parzeńskiemu i Sebastianowi Kowalczykowi wraz z ostatnim meczem sezonu 2015/206 skończyły się umowy z Asseco Gdynia. Klub zaproponował zawodnikom nowe kontrakty, ale niewykluczone, że koszykarze zmienią pracodawcę.

Do 9 maja Jakub Parzeński i Sebastian Kowalczyk mają czas na to, aby dać ostateczną odpowiedź gdyńskiemu klubowi, który już w trakcie sezonu 2015/2016 zaproponował zawodnikom przedłużenie umów.

Władze Asseco zdają sobie jednak sprawę z faktu, że koszykarze mają inne propozycje, z którymi nie są do końca w stanie konkurować pod względem finansowym.

- Widzimy tych zawodników w składzie na kolejny sezon. To są gracze, którzy mieli ogromny wpływ na nasze rezultaty w obecnych rozgrywkach. Zrobili postęp. Wiemy jednak, że inne kluby nie śpią i wyrażają zainteresowanie tymi graczami - powiedział na ostatniej konferencji prasowej Tane Spasev, który jest bardzo bliski pozostania w Gdyni na kolejny.

ZOBACZ WIDEO 25. mistrzostwo Polski koszykarek Wisły Can-Pack Kraków (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

To właśnie Macedończyk zaufał tym zawodnikom i dał im szansę gry w większym wymiarze czasowym. Parzeński był podstawowym środkowym Asseco i na parkiecie spędził około 20 minut. W tym czasie zdobywał przeciętnie osiem punktów i 5,9 zbiórki na mecz.

Kowalczyk, którego Spasev przestawił na pozycję rzucającego, w ciągu prawie 22 minut uzyskiwał 8,5 oczek i 1,7 asyst.

Nam udało się ustalić, że zawodnikami poważnie interesują się inne kluby w Tauron Basket Lidze. Obaj gracze mają na stole lepsze oferty pod względem finansowym i wszystko wskazuje na to, że zmienią pracodawcę. Na lepszą ofertę może zapewne liczyć Parzeński, bo wysocy Polacy są poszukiwanym "towarem" na rynku.

Co oferuje Asseco? Na pewno zrównoważony rozwój. Obaj gracze w Gdyni mogliby liczyć na pewną pozycję w zespole i dużą liczbę minut.

Źródło artykułu: