Wzruszający gest zespołu. Po awansie prosto na grób zmarłego trenera

Koszykarki Ostrovii po raz drugi w historii klubu wywalczyły awans do ekstraklasy po tym jak pokonały w finale I ligi 2:0 ŁKS SMS Łódź. Po powrocie do Ostrowa cały zespół udał się prosto na grób zmarłego przed pół rokiem trenera, Andrzeja Kowalczyka.

Maciej Kmiecik
Maciej Kmiecik

Przypomnijmy, że Andrzej Kowalczyk, były trener kadry narodowej koszykarzy drugi sezon prowadził koszykarki Towarzystwa Sportowego Ostrovia. Popularny "Kowal" zmarł nagle 28 listopada 2015 roku kilka godzin po tym, jak poprowadził swój zespół do kolejnego zwycięstwa. Legendarny w Ostrowie trener pozostawił swoją drużynę niepokonaną na fotelu lidera tabeli grupy B I ligi koszykówki kobiet. W tak dramatycznych dla klubu okolicznościach schedę po Andrzeju Kowalczyku przejął Wojciech Szawarski. - Współpracowaliśmy z trenerem Kowalczykiem przez kilka sezonów. Łączyły nas bliższe relacje niż tylko trener - koszykarz. Bardzo to wszystko przeżyliśmy. Podjąłem się wraz z dziewczynami kontynuacji dzieła Andrzeja Kowalczyka. W sobotę spełniliśmy jego marzenie - awansowaliśmy do ekstraklasy - powiedział wzruszony Szawarski.

Ostrowianki nie miały w tym sezonie sobie równych. Na 20-lecie istnienia klubu wywalczyły awans do ekstraklasy. Dodajmy, drugi w historii klubu. Pierwszy miał miejsce w 2003 roku. Przygoda z najwyższą klasą rozgrywkową trwała dwa lata. - Andrzej marzył o tym, by Ostrów miał nie tylko męską, ale i żeńską ekstraklasę. Cały zespół spełnił jego marzenia. Szkoda tylko, że Andrzej tego nie doczekał, ale na pewno kibicował nam z góry i jego duch czuwał nad nami - powiedziała Alicja Płóciennik, prezes Towarzystwa Sportowego Ostrovia.

Koszykarki Ostrovii, które w Łodzi wygrały z ŁKS-em 70:58, zwyciężając w finale play-off 2:0, po powrocie do Ostrowa udały się prosto na cmentarz, gdzie przed grobem trenera Andrzeja Kowalczyka, podziękowały mu za wszystko, co zrobił dla tej drużyny i dedykowały mu wywalczony awans. - Trenerze, dotrzymałyśmy słowa. Mamy to - mówiła Karolina Kaczmarek.
Koszykarki Ostrovii pierwsze kroki po wywalczeniu awansu i powrocie do Ostrowa skierowały na grób swojego zmarłego trenera, Andrzeja Kowalczyka Koszykarki Ostrovii pierwsze kroki po wywalczeniu awansu i powrocie do Ostrowa skierowały na grób swojego zmarłego trenera, Andrzeja Kowalczyka
Drużyna Ostrovii na grobie Andrzeja Kowalczyka złożyła kwiaty i zapaliła znicz, a także przywiozła trenerowi wywalczony w Łodzi medal. Zawodniczki i trenerzy nie kryli wzruszenia. Łzy radości mieszały się ze łzami smutku i wzruszenia. - Wiem, że trener Kowalczyk nie chciał, żebyśmy płakały. Cieszymy się, bo wygrałyśmy tę ligę dla niego, ale co zrobić, kiedy łzy same cisną się do oczu - dodała Katarzyna Motyl. ZOBACZ WIDEO 25. mistrzostwo Polski koszykarek Wisły Can-Pack Kraków (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×