Kamil Łączyński przed półfinałem: Jesteśmy gotowi mentalnie i fizycznie

Już w czwartek Anwil Włocławek rozpocznie walkę o finał Tauron Basket Ligi, rywalem włocławian będzie zespół Rosy Radom. - Obrona i szybki atak radomian to największe atuty Rosy Radom - powiedział Kamil Łączyński, rozgrywający Anwilu Włocławek.

W piątek Anwil Włocławek pokonał w Szczecinie King Wilki Morskie i to pozwoliło na zameldowanie się w strefie medalowej. Włocławianie odnieśli dwa wysokie zwycięstwa w Hali Mistrzów, w Szczecinie jednak podopiecznym Igor Milicicia grało się znacznie trudniej. Skąd wynikały te problemy?

- Problemy wynikały z tego, że drużyna ze Szczecina o wiele lepiej czuje się we własnej hali. Jest to bardzo specyficzny obiekt, na którym niełatwo się gra. Nie chodzi mi tutaj o atmosferę ze strony kibiców, którzy po prostu "znikają" w tak dużej hali. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, żeby grać w fajnych warunkach, przy mocno dopingujących kibicach. Ta przestrzeń w szczecińskiej hali pomagała rywalom, którzy są do tego przyzwyczajeni, nam to z drugiej strony przeszkadzało - powiedział Kamil Łączyński, zawodnik Anwilu Włocławek.

- Nie wolno zapomnieć, że Wilki Morskie jest to drużyna, która ma bardzo dobrych zawodników, każdy mógł być liderem i zdobywać po kilkanaście punktów. Bardzo ważne były dwa mecze w naszej hali - zwycięstwa dały nam dużo spokoju, ale w którymś momencie Wilki Morskie musiały wreszcie "odpalić" i stało się to w pierwszym meczu. Drugie spotkanie było już po naszej myśli. Powtarzamy sobie, że mecze musimy wygrywać obroną - dodał.

ZOBACZ WIDEO 25. mistrzostwo Polski koszykarek Wisły Can-Pack Kraków (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Włocławianie w półfinale zmierzą się z Rosą Radom, poprzednio oba zespoły spotkały się w play-off w sezonie 2013/2014, wtedy do półfinału awansował zespół prowadzony przez Wojciecha Kamińskiego. W składzie radomian był właśnie Kamil Łączyński. Rozgrywający Anwilu powiedział, że mecz z Rosą nie będzie dla niego niczym wyjątkowym.

- Myślę, że można szukać sobie dodatkowych smaczków, ale teraz nie ma to większego sensu. Jestem we Włocławku, po Rosie Radom byłem jeszcze w
Kutnie, więc tamte czasy poszły trochę w zapomnienie. Chciałbym się teraz pokazać z dobrej strony i poprowadzić Anwil do finału. Jesteśmy bardzo mocno zmobilizowani, wiemy że radomski zespół i finał jest w naszym zasięgu

- Teraz w roli faworyta jest Rosa Radom, mają przewagę parkietu i to my przystępujemy z pozycji atakującej. Jeżeli uda nam się wygrać w Radomiu choć jeden mecz, to będziemy pełni nadziei, że ten półfinał rozegra się po naszej myśli. Jesteśmy gotowi na tę serię mentalnie i fizycznie - powiedział rozgrywający Rottweilerów.

Radomianie już od dłuższego czasu plasują się w czołówce Tauron Basket Ligi, zespół prowadzony przez Wojciecha Kamińskiego niejednokrotnie pokazywał się z dobrej strony. Gdzie rozgrywający Anwilu widzi największe atuty półfinałowego rywala?

- Myślę, że największy atut Rosy Radom jest w obronie. W końcówce sezonu zasadniczego ich forma nie była najwyższa. Niektórzy mówili że było to po zdobyciu Pucharu Polski. Trzeba jednak zauważyć, że wiele meczów na styku Rosa potrafiła wygrywać i te zwycięstwa były dzięki odniesione dzięki dobrej obronie. Trzon zespołu zbudowany z młodzieży i doświadczonych graczy ma już zaszczepioną filozofię gry trenera Kamińskiego i oni wiedzą jak w tej obronie się przemieszczać. W ataku radomianie też mają kim postraszyć, jest Torey Thomas, C.J Harris, Igor Zajcew, nie można zapominać również o Michale Sokołowskim czy Robercie Witce. Obrona i szybki atak radomian to są dwie rzeczy, na które najbardziej musimy zwrócić uwagę podczas tej serii - zakończył reprezentant Polski.

Terminarz półfinałów Tauron Basket Ligi (transmisje w Polsacie Sport News):
mecz 1: Rosa Radom - Anwil Włocławek, czwartek, 12 maja, godz. 20.00
mecz 2: Rosa Radom - Anwil Włocławek, sobota, 14 maja, godz. 20.00
mecz 3: Anwil Włocławek - Rosa Radom, wtorek, 17 maja, godz. 20.00
ew. mecz 4: Anwil Włocławek - Rosa Radom, czwartek, 19 maja, godz. 20.00
ew. mecz 5: Rosa Radom - Anwil Włocławek, niedziela, 22 maja

Źródło artykułu: