Włocławski zespół ma przed sobą starcia o brązowe medale mistrzostw Polski, potencjalne zwycięstwo nad Energą Czarnymi Słupsk może być świetnym zwieńczeniem udanych rozgrywek. Anwil Włocławek, po bardo nieudanym ubiegłym sezonie, powrócił do koszykarskiej elity w Polsce, dodatkowo pojawiła się szansa na zdobycie medali i zakończenie rozgrywek miłym akcentem. Trener Rottweilerów, Igor Milicić, zaznacza, że zespół będzie zmobilizowany i będzie chciał wywalczyć trzecie miejsce.
- Z Rosą Radom nie wszystko wyszło tak, jak sobie zaplanowaliśmy, ale tak czasem w sporcie bywa. Mam nadzieję, że teraz będzie inaczej. Wszyscy w drużynie zdają sobie sprawę, że zdobycie medalu jest dla Włocławka niezwykle ważne. Proszę mi wierzyć, że dla nas również. Nie po to pracowaliśmy przez 9 miesięcy, aby na koniec cokolwiek odpuszczać - powiedział Igor Milicić przed niedzielnym spotkaniem.
Włocławianie pomimo ambitnej walki w półfinale, nie potrafili pokonać świetnie grającej Rosy Radom. Trener Anwilu przyznaje, że zawodnicy nie wracają pamięcią do spotkań z radomskim zespołem, skupiają się teraz przede wszystkim na najbliższym wyzwaniu. Dodatkowej mobilizacji koszykarzom dodają kibice, którzy odwiedzili zawodników Anwilu podczas jednego z treningów.
ZOBACZ WIDEO 25. mistrzostwo Polski koszykarek Wisły Can-Pack Kraków (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
- Mecze z Rosą Radom poszły już w zapomnienie. Przez ponad tydzień przygotowywaliśmy się do rywalizacji o brązowy medal. Wczoraj również na nasz trening przyszli kibice, którzy bardzo nas wspierają i dają do zrozumienia, że ten ewentualny brązowy medal jest dla nich bardzo ważny - przyznał trener włocławskiej drużyny.
Dużym problemem Anwilu w półfinałach były kontuzje, kilku zawodników grało na własną odpowiedzialność, ale ambitna walka to było za mało. Wiadomo już, że w meczach z Energą Czarnymi Słupsk nie wystąpi Robert Skibniewski. W lepszej sytuacji fizycznej na pewno będą Bartosz Diduszko i Michał Chyliński. Jak wygląda sytuacja z resztą zawodników?
- Zawodnicy wracają już do zdrowia, będziemy mieć więcej rąk do pomocy w starciach z Energą. Ostatnio byliśmy dość mocno wyeksploatowani, graliśmy osiem meczów w play-off w krótkim odstępie czasu. W chwili obecnej jesteśmy już na pewno bardziej wypoczęci - skomentował sytuację zdrowotną trener Anwilu.