Czy Energa Czarni Słupsk pozyskają Filipa Dylewicza? "Sprawa uzależniona od finansów"

Czy przedłużenie kontraktu z Gregiem Surmaczem oznacza, że temat pozyskania Filipa Dylewicza jest już nieaktualny? W czwartek prezes Energi Czarnych Słupsk spotyka się z zawodnikiem i ma rozmawiać na temat wspólnej przyszłości.

Pod koniec czerwca w rozmowie z WP SportoweFakty Andrzej Twardowski deklarował chęć pozyskania Filipa Dylewicza, który trzy ostatnie sezony spędził w zespole ze Zgorzelca, z którym zdobył mistrzostwo i wicemistrzostwo Polski. W minionych rozgrywkach drużyna zajęła dziewiąte miejsce, ale popularny "Dylu" był jedną z najważniejszych opcji w układance Piotra Ignatowicza.

- Przedstawiliśmy sobie wzajemne intencje. Nie ukrywam, że chętnie widzielibyśmy Filipa w naszym zespole - tłumaczył prezes Energi Czarnych.

Wówczas wszystko wskazywało na to, że transfer 36-letniego podkoszowego do Słupska jest formalnością. Tym bardziej, że celem zawodnika był powrót w rodzinne strony. W Treflu Sopot, klubu w którym święcił największe triumfy, jego tematu nie było, więc naturalną opcją byli Energa Czarni, którzy mają wysokie aspiracje w TBL.

W ostatnich dniach sprawa transferu Dylewicza nieco wyhamowała. Podobno wszystko rozbija się o wysokie wymagania finansowe zawodnika. Nie czekając na rozwój sytuacji z 36-letnim podkoszowym - działacze ECS przedłużyli umowę z Grzegorzem Surmaczem. W Słupsku pozostał także Jarosław Mokros, który nie skorzystał z opcji wykupienia swojego kontraktu. Czy to oznacza, że Dylewicza w zespole Czarnych Panter oglądać nie będziemy?

ZOBACZ WIDEO Koszykarski klan Wójcików. "Świat się o nich upomina" (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Takiego wariantu nie można wykluczyć, ale przedstawiciele klubu chcą jeszcze raz porozmawiać z zawodnikiem. W czwartek Andrzej Twardowski spotyka się z Filipem Dylewiczem. - Wszystko jest kwestią otwartą, ale nie da się ukryć, że sprawa w głównej mierze uzależniona jest od finansów. W czwartek mamy spotkanie. Zobaczymy, czy uda się wypracować porozumienie - mówi nam prezes klubu ze Słupska.

W kuluarach w ostatnich dniach pojawiły się kolejne dwa nazwiska Polaków, którzy mogliby wzmocnić drużynę. To Jarosław Zyskowski junior i Mikołaj Witliński. - Musimy skompletować polską część składu, ale już jesteśmy blisko. Finiszujemy - odpowiada tajemniczo Andrzej Twardowski.

Komentarze (2)
kuszak
7.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Myślę ze temat Filipa Dylewicza miał na celu przyspieszyć decyzję Grzegorza Surmacza w negocjacjach z Czarnymi.
Wydaje mi się że Filip ze względu na zbyt duże wymagania finansowe w Słupsku nie
Czytaj całość