Nadrobią zaległości - zapowiedź meczu PGE Turów Zgorzelec - Polpharma Starogard Gd.

Koszykarze PGE Turowa we wtorek zmierzą się z Polpharmą. Czy Tyus Edney poprowadzi wicemistrzów Polski do wygranej nad sensacyjnie spisującą się w tym sezonie ekipą ze Starogard Gd.? Warto dodać, iż do gry w zgorzeleckiej ekipie powrócił Bryan Bailey.

Ten mecz początkowo miał się odbyć 30 stycznia, ale, w związku z epidemią grypy panującą wówczas w Zgorzelcu, spotkanie przeniesiono. Może to i dobrze? Dzięki tej nieszczęsnej chorobie do zespołu spokojnie dołączyli Tyus Edney i Marcin Stefański, następnie mogli się zaaklimatyzować w nowym miejscu, a PGE Turów z nimi w składzie odniósł trzy kolejne wygrane.

Szczególnie zbawienne okazało się przyjście do Zgorzelca amerykańskiego rozgrywającego. To ten 36-letni dawny mistrz Euroligi z Żalgirisem Kowno jest jednym z głównych autorów zwycięstw wicemistrzów Polski. Edney w trzech spotkaniach zapisywał na swoim koncie średnio 16,3 punktów oraz 4 asysty i od razu stał się najlepszym strzelcem i podającym swojej nowej drużyny. Nieco gorzej idzie Marcinowi Stefańskiemu, który jeszcze nie do końca wkomponował się w zespół, stąd mniejsza ilość minut spędzanych przez polskiego skrzydłowego na parkiecie, ale z czasem powinno być coraz lepiej.

Gdyby ten mecz odbył się w pierwotnym terminie, zwycięzcą najprawdopodobniej byłaby Polpharma, bowiem PGE Turów znajdował się wówczas w ogromnym dołku i - w słabym stylu - przegrywał mecz za meczem. Lekarstwem na całe zło okazał się Tyus Edney, który, niczym generał, prowadzi swoją armię do walki z każdym rywalem.

Przygraniczna drużyna nie miała zbyt wiele czasu na przygotowanie się do tego spotkania, bowiem w nocy z niedzieli na poniedziałek wróciła do Zgorzelca po arcyważnym i męczącym meczu we Włocławku. Dzięki ostatnim zwycięstwom przygraniczna drużyna ma szansę nawet na drugie miejsce po sezonie zasadniczym, ale jest jeden warunek - do końca rundy nie przegrać ani razu, w tym pokonać Polpharmą ponad dwudziestoma punktami, lub liczyć na wpadkę starogardzian, która nie ma łatwego terminarza.

Polpharma plasuje się obecnie na drugim miejscu w ligowej tabeli, a tuż za nią znajduje się PGE Turów, ale starogardzianie mają jedno spotkanie rozegrane mniej. Liderami "Kociewskich diabłów" są Michael Hicks (średnio 17 punktów co mecz), Erick Barkley (13,2 punktu), Mujo Tuljkovic (11,8 punktu), a także rozgrywający Courtney Eldridge (przeciętnie 10,7 punktu i 4,7 asysty). Pod koszem Polpharmy prym wiedzie niespełna dwumetrowy Eric Coleman (11,8 punktu i 6,4 zbiórki), którego wspomagać będą Jermaine Griffin, nowy zawodnik, który w miniony weekend zadebiutował w Polsce, a także solidni Polacy - Paweł Kowalczuk i Wojciech Żurawski.

Oba zespoły spotkały się już ze sobą w trakcie trwania obecnego sezonu. W listopadzie, jeszcze za kadencji Saso Filipovskiego, PGE Turów poległ w Starogardzie Gd. Po wysokich zwycięstwach na koszykarzy ze Zgorzelca Polpharma wylała wtedy kubeł zimnej wody i wygrała 84:64. Kapitalne spotkanie rozegrali wówczas Amerykanie z ekipy prowadzonej przez Mariusza Karola, zresztą byłego szkoleniowca zgorzeleckiej ekipy, gdy ci byli beniaminkiem polskiej ekstraklasy.

W poprzedniej kolejce PGE Turów pokonał we Włocławku tamtejszy Anwil 81:69, chociaż do przerwy przegrywał piętnastoma punktami. Najlepszym strzelcem wicemistrzów Polski był Tyus Edney, autor 19 punktów. Polpharma, w niezwykle strzeleckim pojedynku, uległa na wyjeździe Sokołowi Zniczowi Jarosław 116:100. Starogardzian od porażki nie uchroniło 36 punktów zdobytych przez Michaela Hicksa.

Mecz pomiędzy PGE Turowem Zgorzelec a Polpharmą Starogard Gd. odbędzie się we wtorek, tj. 24.02.2009 r., w Zgorzelcu. Początek meczu zaplanowano na godzinę 19:00.

Źródło artykułu: