W sobotę (23 lipca) kadrowicze po raz pierwszy stawili się na treningu w Wałbrzychu. Tym samym rozpoczął się trzeci rok pracy Mike'a Taylora z reprezentacją Polski. Amerykański szkoleniowiec w tym roku postanowił nieco zmienić formułę i na pierwszy obóz zaprosił 20 graczy, w tym zawodników z kadry "B" i U20.
- Pierwszy raz zaprosiliśmy na zgrupowanie kilku młodych zawodników z rozszerzonej reprezentacji oraz z kadry U20. Naszym celem było nie tylko pokazanie im jak pracujemy, ale też żeby zdobywali kolejne doświadczenia - mówił amerykański szkoleniowiec.
Pięciu z nich (Filip Matczak, Jarosław Zyskowski junior, Jakub Parzeński, Maciej Bender i Marcel Ponitka) opuściło już Wałbrzych. Szansę na grę w pierwszej reprezentacji nadal ma za to Dominik Olejniczak, torunianin, który w nadchodzącym sezonie będzie występował w Ole Miss Rebels.
W poprzednich latach przeciwnikiem kadry w Wałbrzychu były Czechy. Teraz pora na innego rywala - uczestnika ostatniego EuroBasketu - Holandię. Reprezentacja rozegra dwa mecze towarzyskie, ale tylko sobotnie starcie będzie otwarte dla publiczności.
ZOBACZ WIDEO Stephane Antiga: Mam już w głowie skład na Egipt (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
- Zawodnicy z niecierpliwością czekają na najbliższe mecze z Holandią. To będzie dobry test dla naszej kadry - podkreśla Taylor.
W tym momencie na zgrupowaniu przebywa 17 zawodników. Mecze z Holandią dadzą trenerowi Taylorowi następny materiał do analizy. W przyszłym tygodniu powinniśmy poznać kolejne decyzje personalne amerykańskiego szkoleniowca.
- W meczach z Holandią będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony - zapowiada Adam Waczyński, jeden z liderów polskiej reprezentacji.