ABC: Polacy przegrywają z Belgami, fatalna gra Biało-Czerwonych

PAP/EPA / STEFAN PUCHNER
PAP/EPA / STEFAN PUCHNER

Polacy w bardzo kiepskim stylu przegrali swój pierwszy mecz na Anwil Basketball Challenge. Biało-Czerwoni prowadzili bardzo wyraźnie, ale ostatecznie przegrali z niżej notowanymi Belgami 55:58.

Po turnieju w Ulm pojawiło się wiele obaw o formę Polaków i spotkanie przeciwko Belgom podczas Anwil Basketball Challenge te obawy tylko pogłębiły. Fatalna skuteczność, dużo niewymuszonych błędów i feralna czwarta kwarta. Właśnie to zadecydowało o środowej porażce.

Biało-Czerwoni rozpoczęli źle. Pudłowali z otwartych pozycji i dopiero odważne akcje Mateusza Ponitki rozruszały grę. Dobre wejście z ławki zaliczył Aleksander Czyż, doszła do tego niezła defensywa i pomimo nie najlepszej gry Polacy mieli o dziesięć punktów więcej od rywali schodząc do szatni na przerwę.

Po niej coraz lepiej zaczęli grać nasi rywale, ale na szczęście swój rytm złapał Adam Waczyński. Nasz snajper wywalczył w tej części gry 10 punktów, a Polacy mieli nawet dwanaście oczek przewagi.

Losy spotkania rozstrzygnęły się jednak w decydującej ćwiartce. Wśród Belgów przebudził się Jonathan Tabu, który w samej tej kwarcie trafił trzykrotnie zza łuku i niemal w pojedynkę zniwelował straty swojego teamu.

To właśnie on dał jednopunktowe prowadzenie Belgom na pół minuty przed końcem. Po chwili dwa celne wolne dołożył Kevin Tumba i Polakom zostało 14 sekund na doprowadzenie do dogrywki. Na rzut zza łuku zdecydował się Maciej Lampe. Piłka jednak odbiła się od obręczy i z sukcesu mogli cieszyć się rywale.

Postawa naszego doświadczonego podkoszowego to największa zagadka meczu. Lampe spudłował wszystkie 11 rzutów z gry, a w jego grze nie było widać energii. Po stronie pozytywów zapisać można jedynie 8 zbiórek.

18 strat, 33 procent skuteczności rzutów z gry i 13 przestrzelonych rzutów wolnych przy 29 próbach i zaledwie 55 zdobytych punktów - te liczby bardzo niepokoją.

W czwartek Polacy zagrają z Gruzinami, a stawką tego meczu będzie 3. miejsce w Anwil Basketball Challenge. W finale zagrają Szwedzi i Belgowie.

Polska - Belgia 55:58 (16:13, 14:7, 17:17, 8:21)

Polska: Adam Waczyński 12, Aleksander Czyż 9, Michał Sokołowskie 8, Mateusz Ponitka 6, Łukasz Koszarek 6, A.J. Slaughter 6, Tomasz Gielo 3, Adam Hrycaniiuk 3, Przemysław Zamojski 2, Maciej Lampe 0.

Belgia: Jean Salumu 18, Jonathan Tabu 11, Loic Schwartz 8, Khalid Boukichou 7, Hans Vanwijn 6, Ioann Iarochevitch 5, Kevin Tumba 2 (10 zb), Lionel Bosco 1, Vincent Kesteloot 0, Retin Obasohan 0, Jean-Marc Mwema 0.

ZOBACZ WIDEO Michał Kucharczyk: Są ludzie, którzy nic nie osiągnęli, a uważają się za znawców

Komentarze (13)
avatar
Doyley_69_FALUBAZ
25.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oni graja jak by sie wstydzili. 
avatar
Henryk
25.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Potwierdzam, iż gra Naszych Białoczerwonych stała się jakaś niemrawa i powolna podejrzewam, że zamiast, w zamian nich moglaby zagrać reprezentacja jakiegoś polskiego Klubu i by było zakończenie Czytaj całość
yokoyoko
25.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
z jednej strony tak słaba skuteczność naszych liderów raczej nie powinna się powtarzać w kolejnych meczach(optymistycznie(naiwnie) zakładam, że to konsekwencja braku świeżości po treningach) al Czytaj całość
avatar
Nielubie Fejsa
25.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
10 dni temu pialiscie z zachwytu nad Taylorem a teraz wieszcie psy. Zdecydujcie sie. Ale nie, to takie ostatnio modne, jedna partia polityczna wprowadzila do Polski nawyk hejtownia. Bo tak najl Czytaj całość
avatar
splesz
25.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten Slaughter powinien robić różnice, bo chyba po to dawało mu się ten paszport, prawda ? Ale niestety, pożytek z niego niewielki, co potwierdził słaby w jego wykonaniu Eurobasket 15'.
Już lepi
Czytaj całość