El. ME 2017: Udany początek polskich koszykarzy
Polscy koszykarze udanie rozpoczęli eliminacje do mistrzostw Europy. Biało-Czerwoni pokonali we Włocławku Portugalię 83:57.
Sporo obaw można było mieć po sparingowych meczach reprezentacji Polski, która jeszcze kilka dni przed początkiem eliminacji grała przeciętnie i przegrywała z europejskimi średniakami. Na szczęście w najważniejszym meczu podopieczni Mike'a Taylora spisali się wzorowo. Pewna wygrana z Portugalią 83:57 to idealny początek drogi na EuroBasket 2017.
Biało-Czerwonych trzeba pochwalić za trzy udane kwarty, w których grali zupełnie inaczej niż w sparingach. Kolektywnie, pewnie i skutecznie, a później nawet efektownie i na dużym luzie. Brawa należą się podkoszowym, ale również obwodowym - nie mieliśmy słabych punktów, choć należy wziąć poprawkę, że naszym rywalem była słaba Portugalia.Zaczęło się tak jak można było się tego spodziewać - Portugalia rzucała za trzy i bardzo rzadko wchodziła pod kosz. Błyszczał Joao Gomes, który wybijał się na tle reszty koszykarzy trenera Palmy. Zawodnik ten zdobył 17 punktów. Pozostali jego koledzy preferowali prostą grę - zasłona na 6-7 metrze i błyskawiczny rzut z dystansu. Początkowo wpadło kilka trójek, lecz Polacy zaczęli agresywnie bronić.
Po pierwszej kwarcie mieliśmy bezpieczną przewagę, lecz kolejne minuty to słaba gra Polaków. Mnóstwo strat, niepewność zmienników i seria celnych rzutów rywali. Portugalia na chwilę nawet wyszła na prowadzenie, lecz ten stan nie mógł trwać długo.
Druga połowa była już popisem Biało-Czerwonych. Sygnał do ataku dał energetyczny Mateusz Ponitka (najlepszy strzelec z 14 punktami), nadspodziewanie dobrze w ofensywie spisywał się również duet rozgrywających - A.J. Slaughter-Łukasz Koszarek. Kiedy trójki dołożył Przemysław Zamojski a pod koszem zaczął rządzić Aleksander Czyż, Polacy absolutnie zdominowali wydarzenia na parkiecie we Włocławku.
Polacy zanotowali ponad 61 proc. skuteczność w rzutach z gry i pewnie pokonali pierwszą przeszkodę w drodze na EuroBasket. Do poprawy jest kilka elementów, jednak gra Biało-Czerwonych musi napawać optymizmem, zwłaszcza po serii porażek w sparingach.
W sobotę Polacy zagrają na wyjeździe z Białorusią, która w środę przegrała z Estonią 62:81. Początek spotkania w Mińsku o 17:30 czasu polskiego.
Polska - Portugalia 83:57 (23:14, 12:19, 23:13, 25:12)
Polska: Mateusz Ponitka 14, A.J. Slaughter 12, Aleksander Czyż 10, Adam Waczyński 10, Łukasz Koszarek 9, Maciej Lampe 9, Adam Hrycaniuk 8, Przemysław Zamojski 8, Tomasz Gielo 3, Robert Skibniewski 0, Michał Sokołowski 0.
Portugalia: Joao Gomes 17, Jose Silva 14, Joao Guerreiro 8, Joao Soares 6, Miguel Quieroz 5, Fabio Lima 3, Tomas Barroso 2, Pedro Pinto 1, Mario Fernandes 0, Joao Balseiro 0, Nuno Oliveira 0.
-
wąż Zgłoś komentarz
gdzie sa Ci eskperci co po przegranym spotkaniu wylewali gorzkie żale http://sportowefakty.wp.pl/koszykowka/625367/abc-polacy-przegrywaja-z-belgami-fatalna-gra-bialo-czerwonych -
AllSportFan Zgłoś komentarz
wróży, do tego wierzę w Sokołowskiego i Gielo, będą siły na końcówki spotkań. Co do Hrycaniuka i Skibiniewskiego, to mam nadzieję, że nie będzie konieczności wprowadzania ich na boisko, poza ewentualnie jakimiś "zadaniami specjalnymi", bo grają jednak na niższym poziomie niż reszta. -
No handlebars Zgłoś komentarz
Przestałem oglądać, to zaczęli wygrywać, chyba muszę częściej odchodzić od TV. -
eeeee Zgłoś komentarz
punkty. -
ECSfan Zgłoś komentarz
dobra całość, jednak formę sprawdzi w tej grupie tylko Estonia. -
Szymkowiak Zgłoś komentarz
Lukasz Majchrzyk ktory robi wywiady po angielsku powinien isc do szkoly bo wstyd. -
Dr. Neud Zgłoś komentarz
Brawo, zadanie wykonane zobaczymy co będzie dalej ;) -
Szymkowiak Zgłoś komentarz
Brawo trener, brawo druzyna. Koszar - Respect. to jest to czego oczekuje od Ciebie. -
fazzzi Zgłoś komentarz
Białoruś podrażniona porażką z Estonią będzie groźna bo zmotywowana.