Kilka dni temu Rosa zakontraktowała środkowego ze Stanów Zjednoczonych, Kadeema Battsa. Po przyjrzeniu się zawodnikowi działacze i sztab szkoleniowy bardzo szybko postanowili jednak rozwiązać za porozumieniem stron podpisaną z nim umowę. W związku z tym powstał wakat pod koszem i klub zaczął rozglądać się za nowym graczem na tę pozycję.
W środę okazało się, że całkiem możliwe może być powtórzenie scenariusza z minionych rozgrywek, a więc... zatrudnienie Seida Hajricia. Choć Bośniak z polskim paszportem zaliczył słaby sezon 2015/2016, druga drużyna Tauron Basket Ligi jest skłonna dać mu jeszcze jedną szansę. Wiadomo, że kiepska postawa doświadczonego koszykarza wynikała w dużej mierze z kontuzji, z jaką przez kilka miesięcy się zmagał.
Hajrić przebywał na parkiecie przez 15 minut w pierwszym przed nowym sezonem sparingu ze Zniczem Pruszków. Zdobył cztery punkty. Widać, że bardzo sumiennie przepracował okres po zakończeniu zmagań o mistrzostwo Polski.
- Podpisaliśmy z nim kontrakt, jednak zastrzegliśmy w umowie możliwość rozwiązania umowy z zawodnikiem, jeśli w ciągu najbliższego miesiąca nie będzie prezentował zadowalającego poziomu - mówi Piotr Ziętkowski, nowy rzecznik prasowy Rosy.
Tymczasem w grze kontrolnej ze Zniczem na parkiecie w ogóle nie pojawił się kadrowicz, Daniel Szymkiewicz. Młody obwodowy musi przejść dodatkowe badania lekarskie.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Jakub Kwiatkowski: Kazachstan to dla nas logistyczne wyzwanie (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
[/color]