Vince Carter nie kończy jeszcze kariery, chce wyrównać rekord Kobiego Bryanta

W tym roku swoje kariery w NBA zakończyli Kobe Bryant i Tim Duncan. 39-letni Vince Carter nie mówi za to "stop" i zamierza pograć w lidze jeszcze przez minimum dwa kolejne sezony.

Maciej Kwiatkowski
Maciej Kwiatkowski
PAP/EPA / Mike Brown

To będzie już 19. sezon w karierze Vince'a Cartera w NBA. 8-krotny uczestnik All-Star i legenda konkursów wsadów zapewnił kibiców, że ma jeszcze trochę paliwa w baku i chce zrównać się z Kobe'm Bryantem - jedynym w historii NBA graczem obwodu, który spędził w lidze 20 sezonów.

- Po prostu kocham grać w koszykówkę. Chcę pozostać w NBA tylko z miłości dla samej gry - powiedział Carter, który kolejny sezon, podobnie jak dwa poprzednie, rozpocznie w Memphis Grizzlies. - Na pewno zagram w lidze swój 19. sezon, ale chcę zagrać 20 sezonów i potem zobaczymy co dalej.

39-letni Carter już od kilku lat nie jest tym samym, dynamicznym graczem jakim był w przeszłości. W dodatku od czasu, gdy w 2014 odszedł z Dallas Mavericks, grając w Memphis spisuje się znacznie gorzej. W poprzednim sezonie zaliczał średnio tylko 6,6 punktów, trafiając zaledwie 39 proc. rzutów.

W nowym sezonie Carter ma jednak szansę się stać ważnym graczem w rotacji Grizzlies. Po wydaniu blisko 250 mln dolarów na kontrakty dla Mike'a Conley'a i sprowadzonego z Dallas Chandlera Parsonsa, Grizzlies nie udało się należycie uzupełnić rotacji. Carter powinien być pierwszym wchodzącym z ławki Grizzlies, którzy walczyli będą o awans do play-offów.

ZOBACZ WIDEO: Marcin Gortat: Daliśmy wielką plamę i teraz czas się odegrać (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×