Darnell Jackson: Jestem szczęśliwcem, że mogę grać w Rosie

Nowy podkoszowy Rosy Radom jest jednym z najlepszych zawodników drużyny w trakcie rozgrywanego w Warce towarzyskiego turnieju. Darnell Jackson dzieli się wrażeniami na temat pobytu w nowym klubie oraz opowiada o rywalizacji w meczach sparingowych.

Choć stosunkowo niedawno, bo zaledwie kilkanaście dni temu Darnell Jackson podpisał kontrakt z Rosą, to widać już teraz, że powinien być dużym wzmocnieniem siły podkoszowej wicemistrzów Polski. O ile do ubiegłotygodniowego turnieju w Toruniu podszedł "z marszu", po tylko jednym dniu zajęć z nowymi kolegami, o tyle przed rozgrywaną właśnie imprezą w Warce przepracował już cały tydzień.

W piątkowym meczu z Treflem Sopot środkowy był, obok Tyrone'a Brazeltona i Gary'ego Bella, trzecim najlepszym strzelcem radomskiej drużyny, zapisując na swoim koncie 15 punktów. W przegranym spotkaniu z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski zdobył z kolei 14 "oczek", czyli najwięcej spośród wszystkich zawodników Rosy.

Co może powiedzieć po pierwszych czterech występach w barwach nowego klubu? - Pierwszy raz mam okazję grać w Polsce. Bardzo dobrze, że rozgrywamy wiele sparingów przed rozpoczęciem sezonu, ponieważ możemy sprawdzić się na tle innych drużyn i zweryfikować, w którym miejscu przygotowań jesteśmy zarówno pod względem fizycznym, jak i mentalnym - podkreśla 30-latek.

- Jestem szczęśliwcem, że mogę grać w Rosie i stanowić jedną drużynę z tak świetnymi koszykarzami. Nie pozostaje nam nic innego, jak bić się o najwyższe laury, czyli mistrzostwo Polski i obronę Pucharu Polski - zaznacza mistrz NCAA z 2008 roku.

ZOBACZ WIDEO Szalona euforia koszykarzy. Nie wytrzymał nawet... Mike Taylor (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Nie ukrywa, iż o przenosinach do Radomia zadecydowała marka, jaką klub zdążył sobie wyrobić w Polsce, a o której Jackson dowiedział się w trakcie negocjowania kontraktu. - Szczerze mówiąc, nie miałem żadnych informacji na temat polskiej ligi. Działacze powiedzieli mi o tym, że w minionym sezonie zespół wywalczył srebrny medal i Puchar Polski - mówi. Center chce być jak najlepiej przygotowany na trudy nadchodzących rozgrywek. - Grania będzie bardzo dużo, ponieważ poza rywalizacją w Tauron Basket Lidze, dojdzie jeszcze Basketball Champions League, a więc dwa mecze tygodniowo - przypomina.

Po starciach z Treflem i Stalą widać, że Jackson posiada duże umiejętności podkoszowe, ale i - co bardzo cenne jak na centra - potrafi celnie rzucić z dystansu. - Jestem przygotowany na zaciętą rywalizację. Wiem o tym, że poziom ligi z sezonu na sezon jest coraz wyższy. Kim Adams jest tutaj od pięciu lat, długo z Rosą związany jest również jej najbardziej doświadczony zawodnik, Robert Witka. Bardzo mi pomogli w tym, abym wdrożył się w system i dobrze poznał organizację - kończy nowy gracz Rosy.

Źródło artykułu: