Po zaledwie jednym sezonie przerwy Kateryna Rymarenko wraca do polskiej ligi. W sezonie 2014/2015 była jedną z kluczowych postaci Glucose ROW Rybnik, teraz będzie ważną częścią Ślęzy Wrocław.
Swój debiutancki sezon na polskich parkietach zakończyła ze średnimi na poziomie 14,4 punktu, 7,1 zbiórki, 1,8 przechwytu i 1,5 asysty.
- Dla osób, które śledziły ligę polską przed dwoma laty, Kateryna nie jest anonimową postacią. Rozegrała bardzo dobry sezon w Rybniku - komplementuje swoją nową podopieczną Arkadiusz Rusin, szkoleniowiec Ślęzy.
Rymarenko we wrocławskim klubie pojawiła się nieco przez kontuzję Kourtney Treffers. Wydawało się, że Ślęza ma zamkniętą kadrę. Uraz Holenderki może jednak wyeliminować ją z gry w kilku pierwszych meczach nowego sezonu, dlatego w Ślęzie zdecydowano się na angaż Ukrainki.
Sama Rymarenko jest już we Wrocławiu i ma zadebiutować w nowej drużynie już w sobotnim meczu Wrocławskiej Iglicy, kiedy to Ślęza rywalizować będzie z Ostrovią Ostrów Wielkopolski. Zawodniczka nie ma zbyt dużo czasu na aklimatyzację, zatem każdy występ przed ligowymi konfrontacjami będzie dla niej niezwykle istotny.
[b]ZOBACZ WIDEO: Carmelo Anthony w Polsce - zobacz wywiad "Oko w oko"!
{"id":"","title":""}
[/b]