Polski Cukier Toruń w sobotę doznał niespodziewanej porażki z AZS-em Koszalin (55:67). Torunianie, uważani za faworyta tej potyczki, mieli spore problemy ze zdobywaniem punktów. Nie pokazali się z najlepszej strony.
W niedzielę w starciu z Energą Czarnymi zobaczyliśmy zupełnie inne oblicze zespołu z Torunia. Gracze Winnickiego byli szybsi, agresywniejsi i co najważniejsze - skuteczniejsi. Już do przerwy mieli na swoim koncie 46 punktów.
Kluczowa dla losów spotkania okazała się trzecia kwarta, którą torunianie wygrali różnicą dziesięciu punktów (25:15). W pewnym momencie goście z grodu Kopernika odskoczyli na 19 oczek przewagi i stało się niemal pewne, że Energa Czarni zajmą ostatnie miejsce w turnieju.
Co prawda w końcówce słupszczanie nieco przycisnęli torunian, ale nie zdołali odrobić strat. Polski Cukier wygrał 83:77.
Najlepszym strzelcem toruńskiego zespołu był Łukasz Wiśniewski, autor 21 punktów. 16 dołożył Bartosz Diduszko. Double-double uzyskał z kolei Krzysztof Sulima - 12 oczek i 10 zbiórek.
Energa Czarni Słupsk - Polski Cukier Toruń 77:83 (26:21, 17:25, 15:25, 19:12)
Energa Czarni: Blassingame 13, Kravish 12, Ginyard 12, Cesnauskis 8, Davis 8, Dąbrowski 7, Surmacz 6, Seweryn 6, Burrell 5,
Polski Cukier: Wiśniewski 21, Diduszko 16, Sulima 12, Perka 9, Skifić 8, Trotter 6, Śnieg 5, Sandul 4, Michalski 2
Karol Wasiek ze Słupska
ZOBACZ WIDEO: Arkadiusz Malarz: W Lizbonie chcemy zagrać inny mecz niż z Borussią (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}