Osłabiona ACK UTH Rosa nie jest faworytem w meczu z beniaminkiem

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

Gdy pierwsza drużyna Rosy rozpocznie mecz o Superpuchar Polski, jej rezerwy będą już po spotkaniu drugiej kolejki zaplecza ekstraklasy z Jamalex Polonią 1912 Leszno. W składzie ACK UTH Rosy Radom mają się znaleźć Filip Zegzuła i Seid Hajrić.

Tydzień temu, na inaugurację pierwszej ligi, ACK UTH Rosa dobrze zaprezentowała się w Prudniku, nieznacznie ulegając doświadczonej i silnej kadrowo meritumkredyt Pogoni. Jednymi z najjaśniejszych punktów gości byli wówczas Seid Hajrić i Filip Zegzuła. Bośniak z polskim paszportem niespodziewanie został dokooptowany do składu radomskiej drużyny. Otrzymał bowiem licencję na występy na zapleczu TBL.

Trenera Karola Gutkowskiego może jednak nieco martwić sytuacja zdrowotna wymienionych zawodników. Obaj narzekają bowiem na drobne urazy, ale w Lesznie, a dokładnie w hali w pobliskiej Rydzynie, w meczu z Jamalex Polonią 1912 (początek o godz. 17), powinni wystąpić. Tym bardziej, że ich zespół zagra bez Macieja Bojanowskiego, który pojechał z pierwszą ekipą do Zielonej Góry na pojedynek o Superpuchar Polski. Z tego samego względu w składzie ACK UTH Rosy zabraknie Damiana Jeszke. Do dyspozycji sztabu szkoleniowego powinien być natomiast Michał Sadło.

Choć jeszcze w poprzednim sezonie najbliżsi rywale radomian występowali szczebel niżej, to w niedzielne popołudnie należy ich stawiać w roli faworytów. Nie tylko ze względu na atut w postaci własnej hali. W premierowej kolejce pokonali bowiem na wyjeździe Astorię 80:76.

- Mecz z beniaminkiem zapowiada się na ciężkie spotkanie. Drużyna gospodarzy ma w składzie kilku doświadczonych zawodników. Nazwiska takie jak Stępień czy Malona są doskonale znane w świecie polskiej koszykówki - podkreśla Gutkowski.

- Poza nimi resztę składu uzupełniają młodzi i głodni gry koszykarze, którzy wywalczyli awans na zaplecze ekstraklasy. Są więc bardzo zgrani i mocno walczą na deskach. W tym elemencie musimy się mocno skupić. Obrona własnej tablicy oraz mądrze grany atak to klucze do zwycięstwa - trener podaje receptę na sukces.

ZOBACZ WIDEO Jakub Czerwiński: wygraliśmy 3:0, czego chcieć więcej?

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)