Drużyna z Prudnika w I lidze występuje trzeci sezon z rzędu. Dwa poprzednie wyjazdy Pogoni do Pruszkowa zakończyły się porażkami. Za sprawą niedzielnej wygranej zawodnicy z Opolszczyzny przełamali złą serię.
- Pruszków to bardzo ciężki teren. Na mecz wyszliśmy bardzo skoncentrowani. Udało nam się zwyciężyć, mecz kontrolowaliśmy praktycznie cały czas, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni - mówił po spotkaniu Tomasz Michalak, trener meritumkredyt Pogoni Prudnik.
Zespół z Prudnika w niedzielnym spotkaniu miewał jednak chwile słabości. Po pierwszych minutach Pogoń przegrywała 6:14, a w ostatniej części meczu jej przewaga stopniała z 20 do 10 punktów. - W pierwszej kwarcie przegrywaliśmy na tablicach, źle wychodziło nam ponawianie akcji. Zaś w ostatniej odsłonie nasze zwycięstwo było praktycznie pewne, więc postawiliśmy na młodych zawodników. Jeszcze nie gramy wszystkich kwart po równo, do tego dążymy - tłumaczył szkoleniowiec Pogoni.
W poprzednich rozgrywkach zespół z Prudnika zajął 7. miejsce po sezonie zasadniczym, a udział w play-offach zakończył na I rundzie. Tym razem cele zespołu są większe.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Arszawin przypomniał o sobie. Wspaniałym golem
- Na pewno będziemy chcieli zająć w zasadniczej fazie wyższe miejsce niż w poprzednich rozgrywkach. Jeśli do nich wejdziemy, i nadarzy się ku temu okazja, będziemy walczyli o wyższe cele - tłumaczył Michalak.
Pogoń Prudnik w dwóch pierwszych kolejkach odniosła dwa zwycięstwa. Taki sam bilans mają cztery inne zespoły: Jamalex Polonia 1912, Max Elektro Sokół Łańcut, Spójnia Stargard oraz Biofarm Basket Poznań.