BWBL: historyczna wygrana Energi, Gajda złamała rywalki z Kijowa
Energa Toruń to pierwsza polska drużyna w historii BWBL, która to rozpoczęła we wtorek swój 23. sezon. Inauguracja dla Katarzynek wypadła okazale, bo od wygranej, jednak pojedynek z Tim Scuf Kijów od początku nie układał się po myśli podopiecznych Algirdasa Paulauskasa.
W pierwszej kwarcie torunianki popełniły aż 9 strat, a rywalki z Ukrainy seryjnie trafiały zza łuku. To wszystko dało im aż 11 punktów przewagi. W całej pierwszej połowie przyjezdne wykorzystały 7 z 15 rzutów zza łuku i prowadziły 47:34.
Na tle kijowianek jedynie Darxia Morris zasługiwała na pochwały. Amerykańska rzucająca była aktywna i czasami w pojedynkę walczyła z rywalkami.
Po przerwie przyjezdne nadal kontrolowały spotkanie. Tim Scuf w 27 minucie prowadził już 60:44 i nic nie wskazywało na to, że gospodynie zdołają odmienić jeszcze losy spotkania.
Wtedy jednak do Morris dołączyła Weronika Gajda. Obie koszykarki w trakcie ostatnich 13 minut zdobyły łącznie 29 oczek. Kluczowe rzuty należały do leworęcznej Polki. Gajda trafiła w samej końcówce dwukrotnie zza łuku czym ostatecznie złamała prowadzące niemal cały mecz rywalki.
Morris zakończyła wtorkowy mecz z dorobkiem 27 punktów, 9 zbiórek, 5 asyst i 4 przechwytów będąc bezapelacyjnie najlepszą koszykarką Energi. Gajda z kolei dołożyła 17 oczek.
Defensywa Katarzynek z kolei największe problemy miała z duetem Miriam Uro-Nilie - Darya Zavidna. Pierwsza zaliczyła double-double (24 punkty i 10 zbiórek), a druga wywalczyła 26 oczek, trafiając m.in. sześciokrotnie zza linii 6,75.
Już w środę drugie spotkanie pomiędzy tymi drużynami w ramach Baltic Women's Basketball League. Oba zespoły ponownie zagrają w Toruniu, a początek meczu zaplanowano na godzinę 18:00.
Energa Toruń - Tim Scuf Kijów 77:73 (12:23, 22:24, 22:16, 21:10)
Energa: Darxia Morris 27, Weronika Gajda 17, Emilia Tłumak 9, Kelley Cain 8, Julie McBride 7, Monika Radomska 5, Maryna Ivashchnanka 4, Julia Adamowicz 0, Agata Szczepanik 0.
ZOBACZ WIDEO: Selekcjoner pod wrażeniem gry Milika. "Przyszłość przed nim!"