Już za dwa dni Kociewskie Diabły zainaugurują kolejne ligowe rozgrywki. Na początek Farmaceuci podejmą jednego z kandydatów do medalu, Anwil Włocławek. To goście będą minimalnym faworytem tego spotkania, lecz wszystko wskazuje na to, iż w obiekcie im. Andrzeja Grubby zobaczymy bardzo wyrównany pojedynek.
Obie ekipy zmierzyły się ze sobą przed dwoma tygodniami w ramach Kasztelan Basket Cup. Wtedy górą okazali się włocławianie, jednak wynik wahał się do ostatnich minut gry. Jakie wnioski wyciągnęli gracze biało-niebieskich?
- Anwil ma wielu doświadczonych graczy i silnych facetów - wspomina tamto starcie Martynas Sajus. - W ostatnim towarzyskim meczu mieli dużą przewagę w ofensywnych zbiórkach. Myślę, że to była nasza największa słabość - analizuje młody Litwin.
Drużyna Mindaugasa Budzinauskasa celuje w sprawienie pierwszej niespodzianki. Żeby tak się jednak stało, podopieczni litewskiego szkoleniowca muszą zagrać niemal perfekcyjne zawody. Jedno jest pewne, motywacji im nie zabraknie. Na Kociewiu już od dawna mówi się o rozpoczęciu nowego sezonu PLK.
- Jestem podekscytowany. To będzie mój pierwszy oficjalny mecz w innej lidze niż litewska - przypomina Sajus. - Potrafimy grać szybką koszykówkę i jeśli to wykorzystamy to wygramy ten mecz. Czekam na to, aby pokazać, co potrafię - zapowiada 20-latek.
ZOBACZ WIDEO: KSW: Materla zwycięża i chce szybkiego powrotu