Oba zespoły podejdą do tego pojedynku w doskonałych nastrojach. W kolejce inaugurującej nowy sezon PLK zarówno PGE Turów Zgorzelec, jak i Polpharma Starogard Gdański odniosły w swoich meczach zwycięstwa.
Szczególnie zaskakujący był triumf starogardzian. Podopieczni trenera Mindaugasa Budzinauskasa dość niespodziewanie pokonali na własnym parkiecie Anwil Włocławek. Decydujący rzut w tym starciu oddał Uros Mirkovic, ale świetne zawody odnotowali również Anthony Miles i Michael Hicks. Indywidualne pojedynki wymienionej dwójki z Demondem Carterem oraz Michałem Michalakiem z PGE Turowa mogą w najbliższym meczu dostarczyć sporo emocji.
Zgorzelczanie w meczu otwarcia wykonali natomiast należące do nich zadanie i pewnie pokonali Siarkę Tarnobrzeg (87:51), choć jeszcze po dwudziestu minutach gry utrzymywali się na zaledwie 2-puntkowym prowadzeniu. W drugiej połowie podopieczni trenera Mathiasa Fischera pokazali jednak dlaczego są w tym sezonie wyżej notowanym zespołem. Czarno-zieloni na przełomie kwart zanotowali imponującą serię 23 punktów z rzędu, pozwalając swoim rywalom zdobyć w ostatniej odsłonie starcia zaledwie 6 "oczek", co było zasługą twardej i agresywnej obrony.
Pomimo sensacyjnego zwycięstwa Polpharmy nad Anwilem, to nadal PGE Turów będzie faworytem niedzielnego pojedynku. Choć starogardzianie szanują umiejętności rywala, to po cichu liczą, że w Zgorzelcu sprawią kolejną niespodziankę. - Wiemy, że możemy wygrać z Turowem - zapowiada szkoleniowiec gości.
Początek pojedynku PGE Turowa Zgorzelec z Polpharmą Starogard Gdański w niedzielę (16.10) o godz. 18.00.
ZOBACZ WIDEO Real Madryt rozstrzelał się przed Legią - zobacz skrót meczu Real Betis - Real Madryt [ZDJĘCIA ELEVEN]
Czy Polpharma sprawi niespodziankę i pokona PGE Turów? 
