Widzew Łódź postraszył gorzowskie Akademiczki. "Jestem dumny ze swojego zespołu"

PAP / Lech Muszyński
PAP / Lech Muszyński

Zawodniczki Cosinus Widzewa Łódź przez większość spotkania walczyły na równi z InvestInTheWest AZS AJP Gorzów. Ostatecznie to Akademiczki wygrały we własnej hali 81:73. Łodzianki pozostawiły jednak po sobie dobre wrażenie.

Choć łodzianki mecz w Gorzowie Wielkopolskim rozpoczęły fatalnie, przegrywały już 0:10, to pierwsza połowa w wykonaniu ekipy Cosinus Widzewa Łódź była udana. Przyjezdne były w stanie utrzymać kontakt z InvestInTheWest AZS AJP Gorzów. - Nie zaczęłyśmy tego meczu zbyt dobrze. Zespół miejscowy wyszedł bardzo agresywnie i miał dużo dobrych sytuacji z szybkiego ataku. Natomiast z każdą minutą nasza gra była lepsza - oceniła Wiktoria Zapart.

Drugą połowę dobrze rozpoczęły zawodniczki z Łodzi, ale ostatecznie lepiej zagrały gospodynie, które odniosły czwarte zwycięstwo, tym razem wygrywając 81:73. - Myślę, że spotkanie mogło się podobać. Staraliśmy się dotrzymywać kroku rywalkom. Próbujemy to zrobić w każdym meczu, ale tym razem dziewczyny stanęły na wysokości zadania. Jestem dumny ze swojego zespołu, ponieważ na tak gorącym terenie jak Gorzów, potrafił się podnieść dwukrotnie. Pierwszy raz wróciliśmy do gry po słabym początku. Schodząc na przerwę byliśmy w kontakcie. Dobrze też zaczęliśmy trzecią kwartę, ale później przytrafiły nam się błędy, które bezwzględnie wykorzystał zespół z Gorzowa. Spowodowało to zbyt dużą przewagę - przyznał Dariusz Raczyński, trener Widzewa.

Choć ekipa z Łodzi ma na swoim koncie jedno zwycięstwo (w drugiej kolejce Widzew wygrał w Siedlcach), to właśnie pojedynek w Gorzowie został oceniony bardzo pozytywnie przez drużynę gości. - Jestem zadowolony z faktu, że dziewczyny walczyły do końca. Pokazały, że mają charakter i to rokuje optymistycznie na przyszłość - mówił szkoleniowiec. - Był to nasz najlepszy mecz jak do tej pory - podsumowała Zapart.

Kolejny mecz drużyna Cosinus Widzewa Łódź rozegra w sobotę, 29 października w Bydgoszczy z miejscowym Artego. Początek o 17:00.

ZOBACZ WIDEO: Atakowali Polkę po igrzyskach i nazywali ją rasistką. "Bardzo mnie to bolało"

Komentarze (0)