W sobotnim hicie BLK CCC Polkowice pokonało Artego Bydgoszcz 73:66. Bohaterką CCC była Raisa Musina, która dopiero niedawno dołączyła do zespołu. W sobotę na trybunach pojawiły się natomiast Brittany Boyd i Isabelle Harrison, które w końcu dotarły do Polski po zakończonym sezonie w WNBA.
Obie obserwowały poczynania swojego nowego zespołu z perspektywy trybun i były wyraźnie podekscytowane konfrontacją z wicemistrzyniami Polski, w której emocji nie zabrakło.
- Był to prawdziwy mecz walki, w którym prowadzenie zmieniało się bardzo często - skomentował pojedynek Wadim Czeczuro, szkoleniowiec CCC.
Pomarańczowe tym samym podniosły się po porażce w Gorzowie Wielkopolskim. Po słabym występie z Akademiczkami, pełnię swoich umiejętności pokazała w sobotę wspomniana już Musina.
ZOBACZ WIDEO: Polska biegaczka przeżyła bardzo trudne chwile. "Martwiłam się nawet o śniadania"
Na koncie młodej Rosjanki pojawiło się 19 punktów, 11 zbiórek, 3 asysty i tyle samo bloków. - Ta wygrana ma dla nas duże znaczenie, bo to był trudny mecz. Do końca musiałyśmy walczyć o triumf - stwierdziła.
Po pięciu meczach CCC legitymuje się bilansem 4:1 i wspólnie z ekipami Wisły Can-Pack Kraków, InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. i Energa Toruń przewodzi ligowej stawce.
- Liga jest bardzo ciekawa, a nasza porażka w Gorzowie Wielkopolskim pokazała, że każdy może wygrać z każdym - dodał Czeczuro.
Teraz przed CCC bardzo ważny tydzień. Już w środę polkowiczanki meczem z Uniqa Euroleasing Sopron zainaugurują zmagania w Eurolidze, z kolei w sobotę w Krakowie zmierzą się z mistrzyniami Polski.