Na inaugurację Basketball Champions League Pinar Karsiyaka Izmir wygrał na wyjeździe z CSM Targoviste 69:56. Turecka ekipa na spotkanie z Umaną Reyer Venezia jechała z wiarą w kolejne zwycięstwo. Tym bardziej, że Włosi w I kolejce wysoko przegrali we Francji z Le Mans Sarthe Basket.
Jednak we wtorkowym spotkaniu zespół Mateusza Ponitki nie miał za wiele do powiedzenia. Już pierwsza kwarta ustawiła losy meczu. Włosi objęli 17-punktowe prowadzenie (31:14) i kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Co prawda Pinar walczył ambitnie, ale nie zdołał zbliżyć się do rozpędzonych gospodarzy, którzy ostatecznie triumfowali 75:61.
Ponitka nie będzie tego meczu najmilej wspominał. Polak na parkiecie spędził 20 minut, zdobywając w tym czasie sześć punktów. Skrzydłowy trafił 2 z 7 rzutów z gry i dwa rzuty wolne. Do swojego dorobku zapisał także zbiórkę, asystę i trzy straty.
Pinar z bilansem 1:1 zajmuje trzecie miejsce w grupie B w Basketball Champions League.
ZOBACZ WIDEO: Polska biegaczka przeżyła bardzo trudne chwile. "Martwiłam się nawet o śniadania"