NBA: Nieudany początek sezonu Wizards i Gortata

PAP/EPA / ERIK S. LESSER
PAP/EPA / ERIK S. LESSER

Washington Wizards przegrali na inaugurację sezonu NBA z Atlantą Hawks 99:114. Marcin Gortat choć przebywał na parkiecie najdłużej ze wszystkich graczy, to nie zachwycił. Zdobył tylko cztery punkty.

32 minuty spędził na parkiecie Marcin Gortat, rozpoczynając 10. sezon w najlepszej koszykarskiej lidze świata. Nie był to jednak udany debiut w wykonaniu łodzianina, który zdobył tylko cztery punkty, wykorzystując dwa rzuty z gry na sześć prób. Nasz rodak miał jednak 11 zbiórek - najwięcej w zespole oraz asystę, przechwyt i blok.

Spotkanie z Atlantą Hawks przez trzy kwarty było wyrównane. Gospodarze na początku czwartej kwarty prowadzili tylko jednym punktem, lecz ostatnie 12 minut w ich wykonaniu było koncertowe. Seria 10:0 i cała kwarta wygrana 33:19 pozwoliła Jastrzębiom odnieść pierwsze zwycięstwo w sezonie. Paul Millsap z 28 punktami był najlepszym graczem meczu, choć świetnie z ławki spisał się Tim Hardaway jr., autor 21 oczek.

Warto dodać, że udany debiut w ekipie Hawks zanotował Dwight Howard, który skompletował double-double - 11 punktów i 19 zbiórek. To właśnie u boku Howarda Gortat stawiał pierwsze kroki w Orlando Magic, gdzie był jego zmiennikiem.

W ekipie Wizards zawiedli ci, którzy odpowiedzialni są za zdobywanie punktów. Obwodowy duet John Wall-Bradley Beal zdobył tylko 25 punktów przy słabiutkie skuteczności 9/27 z gry. Obaj popełnili też w sumie osiem strat. Markieff Morris z 22 punktami był najlepszym graczem Wizards.

W niedzielę Czarodzieje zagrają z Memphis Grizzlies, którzy na otwarcie sezonu pokonali Minnesotę Timberwolves 102:98. Stołeczny zespół i ich nowy trener Scott Brooks czekają na pierwszą wygraną. Czy okażą się lepsi od Niedźwiadków?

Dwyane Wade zanotował kapitalny debiut w barwach Chicago Bulls. Zdobył 22 punkty, trafił kluczową trójkę w końcówce czwartej kwarty i poprowadził Byki do wygranej 105:99 nad Boston Celtics.

Wyniki: 

Atlanta Hawks - Washington Wizards 114:99 (29:27, 28:29, 24:24, 33:19)
(Millsap 28, Hardaway 21, Schroder 14 - Morris 22, Beal 13, Wall 12)

Chicago Bulls - Boston Celtics 105:99 (30:20, 27:29, 22:24, 26:26)
(Butler 24, Wade 22, Gibson 18 - Thomas 25, Bradley 16, Crowder 14)

Sacramento Kings - San Antonio Spurs 94:102 (29:27, 28:26, 14:23, 23:26)
(Cousins 37, Gay 17, McLemore 10 - Leonard 30, Aldridge 16, Lee 12)

Portland Trail Blazers - Los Angeles Clippers 106:114 (27:28, 22:30, 33:24, 24:32)
(Lillard 29, Harkless 23, Plumlee 17 - Griffin 27, Paul 27, Speights 15)

ZOBACZ WIDEO: Atakowali Polkę po igrzyskach i nazywali ją rasistką. "Bardzo mnie to bolało"

Komentarze (0)