Znany ze swojej wybuchowej natury, DeMarcus Cousins musi zapłacić 25 tys. dolarów kary za to w jaki sposób zareagował na sytuację, do której doszło w wygranym przez Sacramento Kings meczu z Minnesota Timberwolves (106:103.
Lider Kings nie zgodził się z jedną z decyzji sędziego i zareagował na nią rzucając w trybuny swoim ochraniaczem na zęby. Jego "sztuczna szczęka" wylądowała na schodach rozdzielających krzesełka zajęte przez kibiców Kings i Cousins zdecydował się po nią pójść. Następnie wrócił z powrotem na parkiet.
W świetle przepisów NBA oba te zachowania zasługiwały na oddzielne kary. Cousins może więc cieszyć się z wyrozumiałości władz ligi. Póki co, trzyma język za zębami.
Po czterech pierwszych meczach sezonu Kings notują bilans 2-2. Cousins zalicza średnio 26,0 punktów i 10,3 zbiórek. W poniedziałek Kings od porażki rozpoczęli trasę wyjazdową po wschodnim wybrzeżu USA. Przegrali z Atlantą Hawks (95:106) i Cousins został zatrzymany przez Dwighta Howarda na tylko 14 punktach. W ciągu sześciu kolejnych dni Kings rozegrają jeszcze aż cztery mecze. Następny to wtorkowa wizyta na Florydzie i pojedynek z Miami Heat.
ZOBACZ WIDEO Michał Listkiewicz: Boniek zrobi wszystko, by być dobrze zapamiętanym (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}