Zrewanżować się za dotkliwą porażkę - przed meczem INEA AZS - Energa Toruń

Zespoły z Torunia i Poznania po raz pierwszy w tym sezonie spotkały się w listopadzie. Wtedy zdecydowane zwycięstwo zanotowały gospodynie, które odprawiły Akademiczki z bagażem 22 punktów. Drużyna Katarzyny Dydek pałą żądzą rewanżu.

W tamtym spotkaniu cała toruńska drużyna zagrała na wysokim poziomie, ale na szczególne brawa zasłużyły Quianna Chaney (19 pkt), Ilona Jasnowska (16), Jacqueline Moore (15) oraz Patrycja Gulak (14). W zespole z Poznania niezłe zawody rozegrały Agnieszka Skobel i Okeisha Howard (po 13), poniżej możliwości zaprezentowała się kapitan Monika Sibora.

W ostatnim czasie torunianki grają jednak w kratkę - pod koniec stycznia przegrały w Poznaniu z MUKS, ale już tydzień później potrafiły wywieźć komplet punktów z Rybnika. W ostatnim meczu gładko pokonały na własnym parkiecie Cukierki Odra Brzeg 72:50. Pierwsze w tym pojedynku skrzypce grały: Dominikanka Sugeiry Monsac Sierra (16 pkt, 7 zb.), Jasnowska (14 pkt) oraz Monika Krawiec (10 pkt, 7 zb.).

Poznanianki nie tylko chcą zrewanżować się za porażkę z listopada, ale przede wszystkim wygrać. Ostatni raz w lidze ta sztuka udała im się 7 lutego w Jeleniej Górze. Potem miały serię czterech spotkań z czołową czwórką Ford Germaz Ekstraklasy - CCC Polkowice (73:85), Lotosem PKO BP (69:78), Wisłą Can-Pack (77:89) i w ostatnią niedzielę z KSSSE AZS PWSZ w Gorzowie (65:84). Rewelacyjnie w tym meczu zaprezentowała się Agnieszka Skobel, która zdobyła 20 punktów trafiając 9 na 11 rzutów z gry. Pomóc próbowała jej Joanna Walich (15 pkt), ale nie wystarczyło to na walczące o medale gorzowianki.

Mecz INEA AZS Poznań - Energa Toruń odbędzie się w środę w hali Arena, początek zaplanowano na godz. 18. Bilety w cenie 5 zł będą do nabycia w kasach przed spotkaniem.

Źródło artykułu: