Bartosz Diduszko w okresie letnim zmienił pracodawcę. Po bardzo dobrym sezonie odszedł z Anwilu Włocławek i przeniósł się do Polskiego Cukru Toruń.
Polski skrzydłowy dość szybko zaaklimatyzował się do nowych warunków. Idealnie wpasował się do systemu preferowanego przez Jacka Winnickiego.
Uniwersalny skrzydłowy w czterech pierwszych meczach był liderem toruńskiego zespołu. Zawodnik zdobywał średnio 13,5 punktu, cztery zbiórki i dwie asysty na mecz, co składało się na eval na poziomie 15, a jego drużyna odniosła komplet zwycięstw, pokonując: BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski, Rosę Radom, MKS Dąbrowa Górnicza i Trefl Sopot.
Diduszko został uznany graczem października w PLK. Oficjalny zegarek Polskiej Ligi Koszykówki i pamiątkową statuetkę otrzymał przed meczem z Siarką Tarnobrzeg.
W piątkowym spotkaniu zawodnik Polskiego Cukru Toruń otarł się o double-double, notując 10 punktów i dziewięć zbiórek.
ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Bartosz Bereszyński: Memy o mnie? Każdy zaszedł Ronaldo za skórę