Kluczowy okazał się przełom trzeciej i czwartej kwarty. Wtedy bowiem ACK UTH Rosa, dowodzona przez kapitalnie dysponowanego Filipa Zegzułę, zbudowała kilkunastopunktową przewagę, którą utrzymała do ostatniej syreny. Rzucający gospodarzy zdobył aż 29 "oczek", walnie przyczyniając się do sukcesu swojej drużyny.
Początek spotkania należał do gości, którzy wygrali pierwszą kwartę 22:16. W kolejnej odsłonie gospodarze z nawiązką odrobili jednak straty. Przed zejściem do szatni najpierw kontratak zakończył Maciej Bojanowski, a następnie oba rzuty osobiste wykorzystał Zegzuła.
Od początku drugiej połowy radomska drużyna wrzuciła wyższy bieg. Dzięki dobrej grze Seida Hajricia pod obydwoma koszami, celnej próbie swojego lidera z dystansu oraz szybkiej penetracji Jakuba Staniosa prowadziła 46:37. Ustawiła twardą defensywę, wymuszając wiele błędów i strat rywali. Gdy Bojanowski równo z syreną oznaczającą koniec akcji trafił zza linii 6,75 m, było już 48:37.
Następnie miejscowych dopadł chwilowy marazm, co wykorzystała KSK Noteć i po lay-upie Kamila Maciejewskiego (50:44) o czas poprosił Karol Gutkowski. Impas udaną próbą z półdystansu przerwał Zegzuła, jednak trzema punktami odpowiedzieli goście. Na zakończenie trzeciej kwarty Karol Obarek trafił "za trzy".
Choć po takim samym zagraniu Marcina Kowalewskiego i wejściu pod kosz Huberta Wierzbickiego przyjezdni zniwelowali stratę do pięciu "oczek" (52:57), to później na parkiecie Hali Sportowej UTH dominowała UTH Rosa.
Czwarta część to festiwal "trójek" gospodarzy. Trafiali Maciej Parszewski, Stanios i Zegzuła. Drugi z wymienionych przy stanie 63:54 padł na parkiet w akcji obronnej i długo był opatrywany przez lekarzy i fizjoterapeutę. Na boisku już się nie pojawił. Koncertowa gra Zegzuły oraz "zimna krew" radomian okazały się kluczowe.
ACK UTH Rosa Radom - KSK Noteć Inowrocław 76:65 (16:22, 23:13, 18:12, 19:18)
UTH: Zegzuła 29, Obarek 10, Parszewski 9, Stanios 8, Hajrić 8, Bojanowski 7, Gos 2, Sobuta 2, Sadło 1, Szymański 0, Szczypiński 0
Noteć: Grod 15, Adamczewski 13, Maciejewski 11, Kowalewski 11, Sroczyński 5, Pochocki 4, Lisewski 2, Wierzbicki 2, Szczepanik 2, Kwiatkowski 0
ZOBACZ WIDEO Przerwana kariera Cezarego Wilka. "Złość miesza się ze smutkiem"