BLK: Liga wraca po przerwie na reprezentację. Nie zabraknie ciekawych spotkań

Kobieca ekstraklasa po kilkunastodniowej przerwie spowodowanej meczami kadry narodowej wraca na parkiety. Niezwykle interesująco zapowiadają się pojedynki gorzowskich Akademiczek z Artego Bydgoszcz czy Energi Toruń z lubliniankami. Ale to nie koniec.

W tym artykule dowiesz się o:

Dla wielu klubów pauza w rozgrywkach przyniosła wiele dobrego. Głównie chodzi o możliwość zaleczenia urazów, co szczególnie jest istotne jeśli posiadana kadra zawodnicza nie ma wielkich rozmiarów. Ponadto odpoczynek zawsze przydaje się, by móc potem wskoczyć na wysokie obroty. Jako że tabela wciąż nie przynosi wielkich różnic między zespołami, nawet dwie kolejki są w stanie diametralnie odmienić jej kształt.

Interesuje starcie InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wielkopolski i Artego Bydgoszcz. Gospodynie spisują się nadspodziewanie dobrze. Sprowadzenie dwóch solidnych Australijek, Stephanie Talbot i Nicole Seekamp oraz znakomicie spisującej się Amerykanki, Courtney Hurt pozwoliło uzyskać drużynie nową jakość, gwarantującą sportowy efekt. Warto dodać, że wszystkie razem zdobywają średnio blisko 50 punktów, zatem już sporo krajowych rywali przekonało się o ich sile. Najwięcej dokłada właśnie Hurt, 20. Owoc takiej postawy stanowi trzecia lokata i realne szanse, by namieszać w czołówce. Bydgoskie Artego przegrało dotąd jeden raz więcej, jednak w kontekście nadchodzącej konfrontacji najbardziej cieszysz szansa na występ choćby Kateriny Zohnovej. Czeszkę wykluczył poprzednio uraz stawu skokowego. Ponadto, trener Tomasz Herkt dysponuje teraz większą siłą podkoszową. Wszystko za sprawą sprowadzenia doskonale znanej w BLK Charity Szczechowiak.

Nieobliczalna Energa Toruń stawi czoła Pszczółce AZS UMCS Lublin. Katarzynki przed przerwą doznały druzgocącej porażki pod Wawelem z Wisłą Can Pack, 50:96, więc dołożą starań, aby zatrzeć złe wrażenie. Zresztą graczy jak Darxia Morris czy Weronika Gajda stać na zdecydowanie więcej. Nawet trener Algirdas Paulauskas zdawał się dać do zrozumienia, że coś podobnego raczej nie zaistnieje ponownie. Lublinianki jednak poniosły dotąd zaledwie dwie porażki. Wydaje się, że trener Krzysztof Szewczyk posiada bardzo wyrównany skład, co stanowi siłę ekipy. Obiecujące recenzje stale zbierają zagraniczne koszykarki, Tess Madgen, Uju Ugoka, Kateryna Dorogobuzova. Wszystkie mocno wpływają na grę teamu. Ponadto, sprawia on wrażenie bardziej zorganizowanego niż początkowo, gdy dokonał wielu transferów i należało kwestie taktyczne rozpracować praktycznie od nowa.

Bliski wyjazd czeka krakowski kolektyw. W Sosnowcu przyjdzie mu rywalizować z JAS-FBG Zagłębiem. Niespodzianki nikt nie bierze pod uwagę, szczególnie, że kontuzje przedstawicielek Białej Gwiazdy wydają się stwarzać już mniejsze problemy. Czy na boisku pojawi się wreszcie Claudia Pop? Część dziewczyn oczywiście poza odmiennością od ekstraklasowych zmagań musiało podjąć rękawicę w ramach rozgrywek reprezentacyjnych, aczkolwiek mówienie o przeciążeniach byłoby przesadą. Jeżeli podopieczne Jose Ignacio Hernandeza zrealizują zakładany plan, miejscowym raczej trudno będzie nawiązać walkę, aczkolwiek przekreślać szans nie należy. Warto przypomnieć, że Zagłębie wyprzedza w oficjalnej klasyfikacji choćby CCC Polkowice, a prym w jego barwach wiedzie Ketia Swanier.

W Polkowicach czekają na przerwanie złej passy. Niedawno zatrudniony coach, Stefan Svitek wreszcie mógł dłużej popracować ze swoim zespołem, przekazać uwagi i poustawiać wszystkie "tryby" wedle własnego wyobrażenia. Wcześniej Pomarańczowe spisywały się wręcz fatalnie. Rzucały zaledwie w granicach 50 "oczek" i nie radziły sobie zarówno wśród polskich, jak i euroligowych przeciwników, a przecież dysponują dość solidnym zestawieniem personalnym. Czy zaszła metamorfoza? To sprawdzi Basket 90 Gdynia. Na Dolnym Śląsku kibicom pokaże się jeszcze Ślęza Wrocław, która podejmie Widzew Łódź. Ostrovia Ostrów Wielkopolski natomiast zagra z PGE MKK Siedlce.

Cała kolejka została zaplanowana na niedzielę.

ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch: nie skocznia jest problemem w Ruce, ale pogoda (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (3)
avatar
Baloncesto
27.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wg basketligakobiet.pl nazwa lubelskiego klubu wygląda nieco inaczej tzn. Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin. 
wędrowniczka
25.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szanowny panie redaktorze, czemu piszesz że Svitek "wreszcie mógł dłużej popracować ze swoim zespołem" przecież on kadrę Węgierek prowadził w kwalifikacjach do Eurobasketu. 
Davido
25.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A.Handford juz nie gra w Pszczolce. Jak widac redaktor nie ma o tym pojęcia.