Walter Hodge: Za kilka lat będę chciał jeszcze zagrać w Polsce

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

Rozgrywający Asvelu Lyon z uznaniem wypowiada się o grze Rosy Radom, rywala swojej drużyny w grupie C Basketball Champions League, oraz mówi o swojej przyszłości. - Na pewno będę chciał wrócić do Polski - zapowiada Walter Hodge.

Kibice w Polsce, a zwłaszcza w Zielonej Górze, doskonale pamiętają Waltera Hodge'a. W miniony wtorek kolejny raz mogli obejrzeć jego występ w naszym kraju, gdyż z drużyną Asvelu Lyon walczył w hali MOSiR w Radomiu z miejscową Rosą, wygrywając 83:63.

Francuska drużyna zajmuje obecnie drugą lokatę w grupie C Basketball Champions League, za KK Neptunasem Kłajpeda. - Bardzo ważne było dla nas to, aby wygrać to spotkanie i utrzymać się na czele tabeli. Naszym celem jest zwycięstwo we wszystkich pozostałych wyjazdowych meczach - przyznaje Portorykańczyk.

Poza porażką z liderem tabeli z Litwy (67:81), inne trzy wyjazdowe starcia podopieczni J.D. Jacksona rozstrzygnęli na swoją korzyść. - Zmagamy się z pewnymi urazami. Do tej pory aż cztery pojedynki rozegraliśmy w halach rywali, więc terminarz nie był dla nas sprzyjający - nie ukrywa Hodge.

- W rundzie rewanżowej większość meczów odbędzie się jednak na naszym terenie, więc postaramy się odnieść maksymalnie tyle wygranych, ile się da - zapowiada rozgrywający.

ZOBACZ WIDEO Michał Kwiatkowski: Miałem okazję się zresetować (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

30-latek występował w Polskiej Lidze Koszykówki w latach 2010-2013, zdobywając brązowy i złoty medal rozgrywek. Jest na bieżąco z rezultatami ekstraklasy. - Śledzę polską ligę, wyniki spotkań. Spędziłem tutaj swoje najlepsze trzy lata, więc wasz kraj pozostanie na zawsze w moim sercu - podkreśla.

Z uznaniem wypowiada się o grze podopiecznych Wojciecha Kamińskiego.- Wiedziałem, że w poprzednim sezonie Rosa walczyła ze Stelmetem o mistrzostwo oraz pokonała ten klub w meczach o Puchar i Superpuchar Polski. Powiedziałem więc chłopakom, że czeka nas trudne wyzwanie i nie będzie łatwo odnieść tutaj wygraną - zaznacza.

Hodge jest ulubieńcem zielonogórskiej publiczności. Chciałby jeszcze wrócić do naszego kraju. - Kocham Zieloną Górę! Za kilka lat, w przyszłości, przed zakończeniem kariery na pewno będę chciał zagrać w Polsce - zapewnia.

Komentarze (1)
avatar
Henryk
27.11.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gdyby nie zarobki, za niskie w stosunku do zarobków osiąganych w krajach zachodnich, Walter Hodge grałby w Polsce, kraju który kocha, smutne to ale prawdziwe.