[tag=1822]
[/tag]Adam Hrycaniuk w zespole Stelmetu BC Zielona Góra rozgrywa właśnie swój czwarty sezon. "Bestia" w tym czasie zaskarbił sobie przychylność zielonogórskich kibiców. Wydawało się, że Hrycaniuk w Stelmecie BC może nawet zakończy swoją karierę. Na ten moment jednak nic na to nie wskazuje.
Polski podkoszowy jest bliski odejścia z klubu. W środę ma odbyć się ostateczna rozmowa na linii zawodnik - właściciel klubu. Po niej wszystko będzie już jasne. Nie jest wielką tajemnicą, że kilka klubów z PLK proponuje mu kontrakt. Najaktywniejszy na tym polu jest Anwil Włocławek.
Nam udało się porozmawiać z Januszem Jasińskim, który opowiada o sytuacji z Hrycaniukiem, a także o ewentualnej starcie czołowego Polaka z rotacji. Czy klub jest na to gotowy?
WP SportoweFakty: Znów gorąco w Stelmecie BC Zielona Góra.
Janusz Jasiński: Pewnie ma pan na myśli ewentualne zmiany. Zobaczymy. To czas pokaże. Zespół będzie wygrywał, to nie będzie zmian. Będą porażki, będą zmiany. W tym biznesie nic nie jest dane na zawsze. Nikt nie może czuć się bezpieczny, chyba że gra na solidnym poziomie i daje drużynie to, czego się od niego oczekuje. Daję zespołowi duży kredyt zaufania, ale na końcu dnia kibice chcą efektów. To nawet nie chodzi o wygrane, ale bardziej o styl i zaangażowanie w grę.
ZOBACZ WIDEO Justyna Kowalczyk: Wystartowałam dobrze, później zaczęło boleć (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Czy mecz z AEK Ateny był ostatnim tańcem Adam Hrycaniuka w Stelmecie BC?
- Myślę, że dla Adama najlepiej będzie, jak więcej zajmie się koszykówką, a nie sprawami towarzyskimi. To by mu pomogło. Czy to jego ostatni taniec? Nie wiem. Trzeba się jego zapytać, czy umie tańczyć.
W rozmowie z Radiem Zielona Góra Adam Hrycaniuk między słowami dał do zrozumienia, że odchodzi do innego klubu. Jak to jest?
- Nie słyszałem tej rozmowy. Muszą ją odsłuchać w takim razie. Myślę, że takie tematy powinny być załatwione wewnątrz klubu, a nie na zewnątrz. Warto pamiętać o tym, że zawodnicy mają płacone za grę, a nie robienie show.
Odejście Hrycaniuka spowodowałoby, że mielibyście zaledwie czterech doświadczonych Polaków. To nie za mało?
- Sytuację z polskimi zawodnikami mamy dużo lepszą, niż się wydaje. Kamil Zywert wraca do rotacji. Poza tym jest wielu Polaków grających w koszykówkę. Nie boję się tego. Zawsze można wykonać pewne ruchy na rynku. Spokojnie. Nie ma ludzi niezastąpionych. Warto jednak zauważyć, że Hrycaniuk jeszcze nie odszedł. Bo w tym cały jest właśnie ambaras, żeby dwoje chciało na raz. Są jeszcze kontrakty. Jak się dogadamy, to odejdzie. Proste.
Pan mówi o możliwości posiadania pięciu podkoszowych, z kolei trener o czterech. Jaka będzie finalna wersja?
- Zawsze trener ma rację. Ja po prostu mówiłem o tym, że w poprzednim mieliśmy pięciu podkoszowych i trener Filipovski do samego końca forsował takie ustawienie. Ja nie chciałem się ze szkoleniowcem kłócić. Jak teraz będzie? Myślę, że ostatni mecz w Koszalinie dał nam dużo nowych informacji. Każdy wyciągnął wnioski z tego spotkania.
Rozmawiał Karol Wasiek