Lublinianki bardzo ambitnie postawiły się słowackiemu zespołowi, który jeszcze niedawno występował na turnieju FinalEight Euroligi. Pokazały, że potrafią sobie dobrze radzić również w międzynarodowym towarzystwie i tylko szkoda samej końcówki.
Początkowo bowiem, to one posiadały niewielką przewagę. Grały dość rozważnie i mimo paru mniej przemyślanych zagrań, były skuteczniejsze. W drugiej kwarcie nieco oddały inicjatywę, lecz po przerwie znów nadawały ton.
Tradycyjnie dobrze spisywała się Uju Ugoka. Wspierała ją m in. Kateryna Dorogobuzova. Ponadto, cały zespół warto pochwalić za poprawną postawę w defensywie. Słowaczki wcale nie tak łatwo zdobywały kolejne punkty i musiały się mocno natrudzić przy konstruowaniu akcji.
Niestety dla kibiców Akademiczek w czwartej kwarcie rywalki doszły do głosu. Wykorzystały chwilowy przestój polskiego kolektywu, dzięki czemu zdołały nadrobić straty. Przez to o zwycięstwie decydowała dogrywka. Tam minimalnie lepsze okazały się "Dobre Anioły". AZS może zatem czuć spory niedosyt, bowiem ostatecznie przegrał zaledwie jednym "oczkiem".
ZOBACZ WIDEO Człowiek instytucja. Jubileusz Janusza Czerwińskiego (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
W niedzielę podopieczne Krzysztofa Szewczyka zmierzą się z Avangardem Kijów.
W pozostałych spotkaniach grupy Kibirtskis Wilno uległ TTT Ryga 52:73, a ekipa Tsmoki Mińsk pokonała Avangard Kijów 51:46.
AZS UMCS Lublin - Good Angels Koszyce 70:71 (18:12, 12:16, 18:13, 11:18, 11:12)
Good Angels: Balintova 13, Jurcenkova 12, Zirkova 11, Baugh 9, Oblak 8, Stehlikova 7, Kupcikova 5, Baburova 2
AZS UMCS: [color=#333333;]Dorogobuzova 13, Madgen 13, Ugoka 12, Jujka 10, Boyd 9, Owczarzak 8, Dobrowolska 3, Mistygacz 2
W innej grupie Basket Gdynia rozbił Astanę Tigers. Drużna z Trójmiasta panowała niepodzielnie. Jeszcze przed przerwą zdołała sobie wypracować znaczącą przewagę, która praktycznie dawała pewność osiągnięcia pozytywnego rezultatu.
Gdynianki bez problemu radziły sobie w ofensywie. Przeważnie celnie[/color] rzucały do kosza, a spory udział miała mierząca 198 cm Carolyn Swords. Zdobycze punktowe dobrymi podaniami umożliwiała koleżankom zaś Kamila Podgórna.
Przeciwniczki zdecydowanie za rzadko zagrażały polskiemu teamowi. Owszem, zdarzały im się przebłyski, lecz generalnie najwięcej "szkód" wyrządziły dopiero w czwartej odsłonie, kiedy uczestnik rozgrywek Basket Ligi Kobiet de facto wyczekiwał syreny kończącej pojedynek.
Dzięki temu zachował więcej sił w kontekście niedzielnego starcia. Wtedy stanie naprzeciwko zawsze groźnego Dynamo Moskwa.
W innych meczach wspomniane Dynamo wysoko ograło VEGA1 Liepawa 87:61, a Horyzont Mińsk rozbił Istanbul University 81:52.
Basket 90 Gdynia - Astana Tigers 85:63 (24:17, 28:16, 18:9, 15:21)
Basket 90: Swords 22, Podgórna 11, Grigalauskyte 11, Jakubiuk 10, Montgomery 9, Puss 8, Miłoszewska 4, Skerović 3, Rembiszewska 3, Stawińska 2, Stefańska 2,
Astana: Vinokurova 20, Yagodkina 11, Kondrakova 7, Kurazova 7, Dubrovina 6, Ossipenko 5, Zarytska 3, Karnova 2, Ivanova 2