Turecki zespół nie miał najmniejszego problemu z pokonaniem rywali z Rumunii. Pinar od pierwszych minut przejął całkowitą kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie. Już po pierwszej połowie podopieczni Nenada Markovicia wygrywali aż 42:19.
Tradycyjnie swój niemały wkład w sukces miał wszechstronny Mateusz Ponitka. Nasz reprezentacyjny skrzydłowy na początku miał problemy ze skutecznością, jedną po przerwie zaliczył m.in. trzy trójki i zakończył pojedynek z 12 punktami na koncie, co dało mu miano drugiego strzelca ekipy z Izmiru.
Dodatkowo w jego statystykach znalazły się trzy zbiórki, asysty, przechwyty oraz jeden blok. Polak popełnił też trzy straty, a wszystko to łącznie dało mu 14 punktów efektywności gry - również drugi wskaźnik w zespole.
Dzięki tej wygranej zespół Pinar Karsiyaka Izmir legitymuje się bilansem 5 zwycięstw i trzech porażek.
ZOBACZ WIDEO Skład Stali Gorzów na sezon 2017!
Warto dodać, że po stronie teamu z Oradei kapitalne zawody rozegrał Sean Denison. Znany z występów w Polskim Cukrze Toruń podkoszowy zaliczył 19 punktów i 8 zbiórek wykorzystując wszystkie osiem swoich rzutów z gry.
Ponitka w całych rozgrywkach Basketball Champions League notuje średnio 10 punktów, 4,4 zbiórki, 1,9 asysty i 1,3 przechwytu na mecz,
Pinar Karsiyaka Izmir - CSM CSU Oradea 79:50
Czy Mateusz Ponitka pozostanie na kolejny sezon w Izmirze? 
