W czwartek odbyło się Walne Zgromadzenie Rady Nadzorczej Stelmetu BC Zielona Góra, podczas której wybrano jej nowy skład. Doszło do jednej zmiany.- Chciałbym bardzo mocno podziękować za udział w posiedzeniach w kończącym się roku dziewięciu osobom, które stanowiły Radę Nadzorczą. To ciężka praca, a osoby te robiły to honorowo, nieodpłatnie, z poświęceniem swojego czasu na rzecz naszej koszykówki. Zarazem chciałbym powitać nowych członków - powiedział Janusz Jasiński.
Podczas Walnego Zgromadzenia podsumowano także sezon 2015/2016, który dla zielonogórskiego zespołu był bardzo udany. Rozgrywki, w których biało-zieloni wywalczyli mistrzostwo kraju, a także Superpuchar i Puchar Polski, zakończyły się dla klubu na finansowym plusie.
- Nasz rok obrachunkowy jest od czerwca do czerwca, więc tak naprawdę w tym momencie podsumowaliśmy sezon 2015/2016. Zawsze mam problem, by podać dane finansowe w taki sposób, by były one strawne i zrozumiałe dla kibiców. Może zacznę od wielkości obrotu - oczywiście to nie jest tożsame z budżetem klubu, ale w zaokrągleniu można to traktować podobnie. Wartość netto przychodów w sezonie 2015/2016 wyniosła 11 090 182 złote. W tych przychodach nie ma dotacji z miasta, bo to jest inna pozycja budżetowa. Gdybyśmy to zsumowali, to budżet plasowałby się na poziomie około 12,5 miliona złotych netto. To rekordowa kwota w historii naszego klubu - wyliczył Jasiński.
- To był dobry rok, jeśli chodzi o walkę na wszystkich frontach, także na froncie finansowym. Sezon zakończył się zyskiem w kwocie 31 tysięcy złotych. Dla porównania, przychody w rozgrywkach 2014/2015 były na poziomie niecałych 10 milionów złotych. Można więc powiedzieć, że licząc z dotacją, budżet w minionym sezonie był o jakiś milion złotych większy niż rok wcześniej - dodał szef ekipy z Winnego Grodu.
Jeżeli chodzi o wyniki, to kapitały są dodatnie, obecnie na poziomie 51 tysięcy złotych. Kapitał podstawowy wynosi 1,5 miliona złotych, a więc pokrywamy stratę z poprzednich okresów. Mamy jeszcze trochę dziur w kapitale - to jest około 1 450 000 złotych. Tak to wygląda z punktu finansowego. To był chyba nie najgorszy rok. Wiem, że różnie się o nas mówi w różnych gronach, ale ekonomia to dość trudna dziedzina, czasami nawet bardzo trudna do zrozumienia. Poza tym, są różne przychody w różnych okresach i niestety niekoniecznie te okresy się ze sobą synchronizują. Mogę tylko powiedzieć i uspokoić, że sytuacja finansowa klubu jest dobra - skomentował Janusz Jasiński.
ZOBACZ WIDEO: Polscy skoczkowie zazdrościli Adamowi Małyszowi pieniędzy
1.Vive Tauron Kielce:25-27 milionów złotych
2.Chemik Police:22-23 miliony złotych
3.Asseco Resovia Rzeszów 20-22 miliony złotych
4.Zaksa Kędzierzyn K Czytaj całość