Dino Pita ma być sporym wzmocnieniem Miasta Szkła Krosno. Na początku tygodnia podpisał kontrakt z beniaminkiem PLK, który obowiązuje do końca rozgrywek. Ostatnio występował w lidze belgijskiej, w zespole Basic-Fit Brussels. Zawodnik przeciętnie notował 9,3 punktu na mecz.
- Musieliśmy się zabezpieczyć na wypadek kontuzji Royce'a (Woolridge'a - przy.J.A) Dino nie będzie jednak zabierał minut Dawidowi Brękowi, gdyż ta para funkcjonuje bardzo dobrze. Pita może występować na pozycji 2 i 3. Był to jeden z niewielu zawodników, który pasował do naszego systemu i był dla nas osiągalny pod względem finansowym. Jest to zawodnik bardzo doświadczony i w dalszej części sezonu bardzo nam pomoże - tłumaczy trener Michał Baran.
28-letni zawodnik jest już zatwierdzony do gry i będzie mógł wystąpić w niedzielnym spotkaniu z MKS Dąbrowa Górnicza. Wątpliwe jest jednak, że Szwed rozpocznie mecz w wyjściowej piątce.
Pojedynek Miasta Szkła z drużyną z Dąbrowy Górniczej zapowiada się bardzo ciekawie. MKS wielokrotnie w tym sezonie udowodnił, że na własnym parkiecie jest bardzo groźny.
- Grając w tym sezonie w Dąbrowie Górniczej, to niewiele zespołów jest tam faworytem. Pokonali już mistrza i wicemistrza Polski. My nie jesteśmy faworytem w żadnym meczu, może jedynie z Siarką Tarnobrzeg, gdyż tak się ułożyła sytuacja w tabeli. Jest to mocna drużyna, z dobrym trenerem. Ma wysoki budżet i jest dobrze zorganizowana w obronie i w ataku - dodaje szkoleniowiec beniaminka.
Podopieczni trenera Michała Barana z dorobkiem 7 zwycięstw i 6 porażek zajmują 9. miejsce w ekstraklasie.
ZOBACZ WIDEO Kulisy pracy w "Marce". Reportaż WP SportoweFakty