Kevin Johnson: Za kilka miesięcy widzę Polpharmę w play-off

- Kibice mogą być spokojni o moją formę. W ciągu kilku tygodni dojdę do siebie. A gdzie widzę Polpharmę? W play-off. Tam jest nasze miejsce - mówi nam Kevin Johnson, amerykański środkowy, dla którego to druga przygoda z zespołem z Pomorza.

[b]

WP SportoweFakty: Za panem trzy mecze w Polpharmie Starogard Gdański, ale na razie nie jest jeszcze pan w optymalnej formie. Kiedy możemy spodziewać się lepszej wersji Kevina Johnsona?[/b]

Kevin Johnson: Aż tak źle z moją formą nie jest. Nie jestem w fatalnej dyspozycji. Wiem, że niektórzy tak o mnie mówią, ale to nie jest prawda. Po prostu potrzebuję nieco czasu, aby zrozumieć kolegów, jak i taktykę, którą preferuje trener Budzinauskas.

Każdy tydzień pracuje na pana korzyść?

- Zdecydowanie. Z każdym tygodniem moja forma będzie szła do góry. Kibice mogą być o mnie spokojni. Niedługo będę już w optymalnej formie.

ZOBACZ WIDEO Wszołek pomógł w zwycięstwie QPR. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

Trener Budzinauskas chwalił pana etykę pracy. Podobno jest pan z tego znany.

- Oczywiście. Wyznaję zasadę, że tylko ciężka praca może zaprowadzić cię na szczyt. Bez treningów nie ma sukcesów. To proste. Mimo że mam 32 lata wciąż czuję głód treningów i meczów. To mnie nakręca.

Jak to się stało, że trafił pan ponownie do Polski?

- Byłem w Grecji, ale rozegrałem tam tylko dwa spotkania. Trener, rozmów przed podpisaniem kontraktu, kompletnie na mnie nie stawiał. Nie widział mnie w rotacji. Nie chciałem marnować swojego czasu i razem z agentem doszliśmy do wniosku, że czas poszukać nowej opcji.

To dość rzadki obrazek, że zawodnik odchodzi z klubu po dwóch meczach.

- To fakt, to była dziwna sytuacja, tym bardziej, że był to zespół z dolnych rejonów tabeli. Myślałem, że będę tam odgrywał dużą rolę i pomogę drużynie nieco awansować w hierarchii. Stało się inaczej. Nie zamierzam z tego powodu rozpaczać, tym bardziej, że szybko znalazłem nowego pracodawcę.

Dużo miał pan ofert?

- Kilka klubów było mną zainteresowanych, ale Polpharma była najbardziej zdeterminowana. To mi zaimponowało. Poza tym znałem już otoczenie, ludzi, a także niektórych zawodników. To mi pomogło podjąć decyzję.

Polfarmex Kutno odzywał się?

- Nie otrzymałem oferty z tego klubu.

Pytam, bo wydaje mi się, że spędził tam pan całkiem udane dwa sezony.

- Zdecydowanie. To był świetny okres w mojej karierze. Bardzo mi się podobało w Kutnie, mimo że nie jest to wielkie miasto. Są tam oddani kibice, którzy świetnie wspierają drużynę w każdym spotkaniu. To ważne, bo chce się dla takich ludzi grać. Klub był także zarządzany.

Gdzie zajdzie w obecnym sezonie Polpharma Starogard Gdański?

- Za kilka miesięcy widzę naszą drużynę w play-offach. Mamy bardzo utalentowany zespół, który jest w stanie daleko zajść.

Rozmawiał Karol Wasiek

Źródło artykułu: