W trzynastej kolejce Basketball Champions League Asvel Lyon pokonał Rosę Radom 87:67, odnosząc dziesiąte zwycięstwo w rozgrywkach. Mecz od początku układał się po myśli gospodarzy. - Wygraliśmy, ale wydaje mi się, że możemy grać jeszcze lepiej. Byliśmy trochę powolni i słabi w defensywie, przede wszystkim w pierwszej połowie. Zrobiliśmy jednak to, co do nas należało - skomentował Trenton Meacham.
Stwierdzenie rozgrywającego może być mocno zaskakujące, zwłaszcza jeśli chodzi o postawę w obronie, gdyż w początkowych dwóch kwartach mistrzowie Francji stracili tylko 38 punktów. Sami zdobyli ich aż 54.
Podopieczni J.D. Jacksona zanotowali 26 asyst, o 10 więcej od rywali. Byli również lepiej dysponowani w rzutach z gry, w tym z dystansu. - Piłka dobrze krążyła między nami. Ponadto odpowiednio ją szanowaliśmy, wiedzieliśmy, kiedy się jej pozbywać. Trafiliśmy dwanaście "trójek", mieliśmy także sporo asyst - podkreślił 31-latek.
Przeciwko wicemistrzom Polski zdobył osiem "oczek". Na parkiecie przebywał ponad 21 minut, dobrze uzupełniając się z Walterem Hodgem. Wykorzystał 3/5 prób z gry, w tym 2/3 "za trzy". Ponadto miał sześć podań otwierających drogę do kosza oraz dwie zbiórki i przechwyt.
ZOBACZ WIDEO Maja Włoszczowska: wrzeszczałam z bólu wniebogłosy, wiedziałam, że to koniec
Dzięki zwycięstwu z radomianami, Asvel umocnił się na pierwszym miejscu w grupie C. W krajowych zmaganiach nie radzi sobie jednak tak dobrze. Zajmuje siódmą pozycję. - W przeciwieństwie do Ligi Mistrzów, w lidze francuskiej nie spisujemy się tak dobrze, więc musimy z pełną koncentracją podchodzić do kolejnych pojedynków, zwłaszcza tych wyjazdowych - zaznaczył Meacham.
W ostatniej kolejce BCL ekipa z Lyonu zmierzy się z Muratbey Usak Sportif. - To będzie bardzo ważny mecz dla nas, ponieważ chcemy zakończyć fazę grupową na pierwszym miejscu. Przed nami długa podróż. Rywale nie będą mieli nic do stracenia, więc nie możemy ich zlekceważyć i jeszcze przed rozpoczęciem spotkania przypisywać sobie zwycięstwa. Musimy wyjść na parkiet i zagrać swoje - zapowiedział Amerykanin.