- Cieszy nas to, że gramy z Żubrami. Myślę, że gorzej byłoby, gdybyśmy spotkali się z zespołem z Dąbrowy Górniczej, z którym przegraliśmy w tym sezonie dwa razy. Ostatnio z Żubrami wygraliśmy bardzo łatwo, więc nie przewidujemy większych problemów - mówi kapitan Polonii 2011 Leszek Karwowski. - Jeśli będziemy grać naszą szybką grę i stosować ostrą obronę, jak ostatnio, to nie powinniśmy mieć kłopotów - dodaje Dardan Berisha.
Poloniści jednak tradycyjnie nie lekceważą przeciwnika. - O, nie, nie powiedziałbym, że znaleźliśmy na Żubry skuteczny sposób - komentuje Piotr Pamuła, który w ostatnich dwóch meczach nie grał z powodu kontuzji kostki. - Na pewno jednak się ich nie obawiamy.
Polonia 2011 jest faworytem meczów z Żubrami. Pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym przeszło oczekiwania niektórych zawodników. - Nikt się tego nie spodziewał, ale pracowaliśmy na ten sukces bardzo ciężko i długo - mówi Berisha. - Bardzo podoba mi się w Polsce i w klubie, więc chciałbym tu zostać. Kiedy zaczynałem trenować w Polonii 2011, byłem bardzo nieprzygotowany. Choć znam trenera Starcevicia od wielu lat, to przypadkowe spotkanie zadecydowało o tym, że zacząłem tutaj grać nieco ponad rok temu.
Trener dał mi szansę i bardzo pomógł, podobnie jak prezes Walter Jeklin. Podoba mi się także szkoła i koledzy, naprawdę wszystko jest w porządku.
Przez wielu fachowców Polonia 2011 jest uważana nie tylko za faworyta meczów z Żubrami, ale również za poważnego kandydata do awansu do ekstraklasy. - Jeśli awansujemy, to skład tego zespołu na pewno się zmieni - mówi Pamuła. - Na pewno jednak nie chcielibyśmy, żeby to była zupełnie inna drużyna. Nie o to chodzi, żeby ściągnąć trzech czarnoskórych dryblasów, którzy będą ciągnęli całą grę. Ktoś na pewno by odszedł, a ktoś nowy doszedł do składu, ale to już nie jest pytanie do mnie.