Wydarzeniem numer jeden tego meczu był powrót do Poznania Damiana Szymczaka, który przez kilka lat z powodzeniem występował w Wielkopolsce. - Mam nadzieję, że po 5 latach gry będę dosyć ciepło przywitany przede wszystkim przez wspaniałych kibiców, którzy przez lata dopingowali mnie i cały zespół, kiedy biegałem po poznańskich boiskach. Bardzo dobrze ich wspominam, bo nie raz dodawali siły, kiedy powoli zaczynało jej brakować - mówił przed meczem 21-letni zawodnik.
Ten mecz mógł się podobać. Oba zespoły, szczególnie w pierwszej kwarcie grały na świetnej skuteczności rzutów z gry. Dość powiedzieć, że drużyna z Siedlec w premierowej odsłonie miała serię 5/5 z dystansu. Świetnie w obozie SKK prezentował się przede wszystkim Aaron Weres, który bez kompleksów zdobywał kolejne punkty dla przyjezdnych.
Koszykarze trenera Teohara Mollova dobrze radzili sobie mimo wyraźnie przegranej zbiórki, która nie była mocną stroną SKK. Wpływ na to miała z pewnością nieobecność Rafała Króla, który zmaga się z drobnym urazem kolana.
Sobotni mecz rozstrzygnął się dopiero w dogrywce. Koszykarze SKK co prawda w czwartej kwarcie mieli jeszcze kilku punktową przewagę, jednak gospodarze rzutem na taśmę odrobili straty do rywali. W dogrywce podopieczni Przemysława Szurka poszli za ciosem. W dodatkowym czasie gry bezcenne punkty dla Basketu Poznań zdobył między innymi Piotr Wieloch, który w całym spotkaniu uzyskał ich aż 23. Co ciekawe, ostatnia część gry zakończyła się wynikiem 13:0 dla ekipy z Wielkopolski.
Kluczem do zwycięstwa gospodarzy były przede wszystkim zbiórki (43 do 19) oraz skuteczność rzutów za dwa punkty. Dla Basketu Poznań była to ósma wygrana w tym sezonie.
Biofarm Basket Poznań - SKK Siedlce 93:80 (28:26, 15:16, 16:17, 21:21, d. 13:0)
Biofarm Basket: Wieloch 23, Bręk 16, Struski 16, Fiszer 15, Metelski 15, Smorawiński 4, Ryżek 2, Migała 1, Stankowski 1, Kurpisz 0.
SKK: Weres 18, Szymczak 14, Sobiło 13, Pławucki 13, Nędzi 9, Rajewicz 7, Czosnowski 3, Stefanik 3.
[multitable table=776 timetable=493]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO Żyła i Kot: będzie papryka i może... partyjka pokera (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}