Artur Gronek: Rozumiemy Rosę. Trudno jest grać na dwóch frontach

PAP / Lech Muszyński / Na zdjęciu: Artur Gronek
PAP / Lech Muszyński / Na zdjęciu: Artur Gronek

Starcia Rosy Radom ze Stelmetem BC Zielona Góra zwykle dostarczają sporo emocji. Nie inaczej będzie w niedzielę. Tym bardziej, że stawka meczu dla wicemistrzów Polski jest wysoka - ewentualna porażka eliminuje ich z Pucharu Polski.

Przed rozpoczęciem niedzielnego spotkania radomianie z bilansem 8:7 zajmują dopiero ósme miejsce w tabeli. Problemy Rosy wynikają ze słabej postawy drużyny w meczach wyjazdowych. Wicemistrzowie Polski poza domem wygrali zaledwie 2 z 8 spotkań!

Podopieczni Wojciecha Kamińskiego przegrali m.in. z Polpharmą, TBV Startem i PGE Turowem. Ostatnia wpadka w Zgorzelcu mocno pokrzyżowała plany radomianom w kontekście gry w Pucharze Polski. A to przecież triumfatorzy z poprzedniego roku.

Jeśli Rosa chce zagrać w warszawskim turnieju, to musi pokonać Stelmet BC.

- Nie można mówić, że Rosa gra słabą koszykówkę w PLK. Po prostu trzeba zdać sobie sprawę, że trudno jest rywalizować na dwóch frontach jednocześnie. My sami tego doświadczamy i świetnie rozumiemy tę sytuację - mówi Artur Gronek, szkoleniowiec Stelmetu BC.

ZOBACZ WIDEO Cezary Trybański: Marzyłem, żeby zobaczyć Jordana (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Jego zespół nie ma problemów w PLK. Z bilansem 12:3 zajmuje drugie miejsce w tabeli. Mimo wszystko zielonogórzanie z dużą pokorą podchodzą do starcia z Rosą Radom.

- Przestrzegam zawodników przed lekceważeniem Rosy Radom. To jest dobry zespół, który prowadzony jest przez świetnego trenera, Wojciecha Kamińskiego. Przed nami trudne spotkanie - zapowiada Gronek.

Początek niedzielnego spotkania o godzinie 12:40.

Źródło artykułu: