Biofarm Basket Poznań oraz Noteć Inowrocław odniosły po osiem zwycięstw. W lepszej sytuacji jest dziewiąta w tabeli Noteć, która ma do rozegrania przełożony na 22 lutego pojedynek z AZS AGH Kraków. W sobotę do Inowrocławia przyjedzie wicelider I ligi, Legia Warszawa. Team prowadzony przez Piotra Bakuna od 16 listopada tylko wygrywał. Jeżeli podtrzyma serię, to w Inowrocławiu odniesie 10. zwycięstwo z rzędu i wyrówna rekord sezonu. W pierwszym pojedynku Legia wygrała 85:62. Teraz Noteć może być trudniejszym przeciwnikiem. Pod wodzą Milosa Sporara poprawiła defensywę, co zaowocowało dwoma zwycięstwami. Problemem gospodarzy będzie krótka ławka rezerwowych, na której nie ma wielu ogranych w I lidze koszykarzy. To przeciwieństwo Legii. Ekipa ze stolicy dobrze radziła sobie ze średniakami. Najlepszym tego dowodem był wyjazdowy pojedynek z Jamalex Polonią 1912 Leszno, zakończony sukcesem Wojskowych (90:70).
Rywalem Biofarmu Basket będzie trzecia w tabeli Spójnia Stargard. W Poznaniu było 70:61 dla wyżej notowanej drużyny. Stargardzianie wygrali dwa ostatnie mecze, ale stracili miano najlepszej ofensywy rozgrywek. Wyprzedziły ich Max Elektro Sokół Łańcut oraz Legia. Koszykarze z Wielkopolski zepsuli sobie natomiast statystykę traconych punktów. Noteć rzuciła im 92 a SKK Siedlce 80 "oczek". Luki w defensywie rywala postara się wykorzystać strzelec Spójni. Marcin Dymała w spotkaniach z Zetkamą Doral Nysa Kłodzko i AZS AGH Kraków zdobył łącznie 53 punkty. Dzięki temu awansował na drugą pozycję w klasyfikacji punktujących. Do prowadzącego Huberta Mazura traci sześć "oczek".
Przewidywane potknięcia kandydatów do ósmego miejsca postarają się wykorzystać trzy goniące ich zespoły, które odniosły po siedem zwycięstw. Szansę ma Znicz Basket Pruszków. Na Mazowsze przyjedzie Jamalex Polonia 1912 Leszno. W Wielkopolsce lepszy był beniaminek, ale tylko 79:77. Powinno, więc być ciekawie podobnie, jak w Krakowie. Miejscowy AZS AGH liczy na pierwsze zwycięstwo w 2017 roku. Jego przeciwnikiem będzie Kotwica Kołobrzeg, która w pierwszej rundzie wygrała 73:71 i ma nadal szansę na wywalczenie przynajmniej dziesiątej pozycji gwarantującej utrzymanie i koniec sezonu po rundzie zasadniczej. W tym meczu przeciwko Kotwicy zagra Artur Włodarczyk, który w przerwie pomiędzy rundami przeszedł do krakowskiego klubu. Nie odgrywa w nim znaczącej roli podobnie, jak inny zawodnik, który w sobotę zmierzy się z byłym klubem.
To oczywiście Łukasz Paul. Jego Enea Astoria Bydgoszcz podejmie SKK Siedlce. Były klub podkoszowego jest w lepszej sytuacji, bo ma w tabeli aż o trzy punkty więcej. Cały dorobek uzbierał jednak przed własną publicznością a na wyjazdach przegrał osiem meczów. Czy w Bydgoszczy się przełamie? Blisko było już tydzień temu w Poznaniu. Wtedy siedlczanie zawiedli w dogrywce. Przegrali ten fragment 0:13 a cały mecz 80:93. Bez wyjazdowego tryumfu pozostaje jeszcze także Zetkama Doral Nysa Kłodzko. Team prowadzony przez Radosława Hyżego w rundzie rewanżowej prezentuje się już jednak lepiej i przynajmniej u siebie wygrywa. Dzięki temu do Astorii traci punkt. Nic nie wskazuje na to, żeby po 19. kolejce poprawił sytuację. Pojedzie bowiem do Łańcuta. Max Elektro Sokół będzie zdecydowanym faworytem. Nie zmienia tego zwycięstwo Zetkamy Doral nad Kotwicą Kołobrzeg (99:65), co było najwyższym rezultatem poprzedniej serii spotkań.
ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: nie myślę o końcu kariery, mogę grać nawet przez 10 lat
W Prudniku starcie piątej z siódmą drużyną. Meritumkredyt Pogoń odniosła 12, a GKS Tychy 10 zwycięstw. Ostatnio obie ekipy przegrywały, ale w innych okolicznościach. Pogoń straciła 102 punkty i była bezradna w starciu z GTK Gliwice. GKS po dogrywce i z sędziowskimi kontrowersjami uległ liderowi z Łańcuta. Pierwszy mecz drużyna z Tychów wygrała 81:73. Wydaje się, że znaczenie będzie to miało tylko w przypadku sobotniego zwycięstwa gości. Przy porażce różnica w tabeli wzrośnie do trzech punktów, co może być już nie do odrobienia.
Wszystkie mecze odbędą się w sobotę, bo zespoły z I ligi kolejne spotkania czekają już w środku tygodnia. W Radomiu druga odsłona rewanżu za play-outy z poprzedniego sezonu. Wtedy górą była ACK UTH Rosa. GTK Gliwice pozostało jednak na zapleczu PLK i w obecnym sezonie radzi sobie zdecydowanie lepiej od najbliższego przeciwnika. Śląski zespół jest na dobrej drodze nie tylko do play-offów, ale również do miejsca w pierwszej czwórce. Radomianie zadomowili się w dolnej części tabeli. Odnieśli tylko pięć zwycięstw w sezonie. To oznacza, że nie unikną kolejnej trudnej walki o utrzymanie. Musieliby zacząć regularnie wygrywać, a trzeba pamiętać, że w końcówce sezonu będą gościć głównie na parkietach rywali. W sobotę może być jednak ciekawie. W Radomiu przegrywały już czołowe zespoły z Łańcuta i Stargardu. W Gliwicach było tylko 58:55 dla GTK, więc niespodzianka jest realna.
Terminarz 19. kolejki I ligi:
AZS AGH Kraków - Kotwica Kołobrzeg / sobota 28.01.2017 godz. 17:00
Enea Astoria Bydgoszcz - SKK Siedlce / sobota 28.01.2017 godz. 17:00
Meritumkredyt Pogoń Prudnik - GKS Tychy / sobota 28.01.2017 godz. 17:30
Max Elektro Sokół Łańcut - Zetkama Doral Nysa Kłodzko / sobota 28.01.2017 godz. 17:30
MKS Znicz Basket Pruszków - Jamalex Polonia 1912 Leszno / sobota 28.01.2017 godz. 18:00
ACK UTH Rosa Radom - GTK Gliwice / sobota 28.01.2017 godz. 18:00
Spójnia Stargard - Biofarm Basket Poznań / sobota 28.01.2017 godz. 18:00
KSK Noteć Inowrocław - Legia Warszawa / sobota 28.01.2017 godz. 18:00
[multitable table=776 timetable=493]Tabela/terminarz[/multitable]