Rezerwy Legii Warszawa w czwartek na poziomie 3 ligi rywalizowały z GLKS Nadarzyn. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że ten pojedynek nie powinien wzbudzić wielu emocji. Wszakże trudno wymagać od graczy na tym poziomie, basketu, który mógłby porwać kibiców. A jednak.
Rezerwy Legii mogą korzystać z zawodników pierwszego zespołu, którzy występują w I lidze. I tak też zrobiły. Na parkiecie w Nadarzynie pojawili się weterani: Kamil Sulima oraz Grzegorz Malewski, który skradł show w tym meczu. 32-letni zawodnik był zdecydowanie najjaśniejszą postacią Legii, w pierwszej połowie punktując głównie spod kosza, w drugiej raz po raz trafiając z dystansu. W całym spotkaniu zanotował 54 punkty, trafiając 7 razy za 3 punkty!
Oczywiście myśląc o 54 punktach, trzeba wziąć poprawkę na wszystko: poziom rozgrywek, umiejętności oraz przede wszystkim warunki fizyczne zawodników z Nadarzyna (rocznik 1999). Biorąc pod lupę wszystkie te okoliczności, to i tak wyczyn Grzegorza Malewskiego budzi wielki respekt.
Dla porządku dziennikarskiego należy wspomnieć, iż koszykarze Legii po dogrywce pokonali GLKS 102:100. Już w sobotę pierwszy zespół drużyny z Warszawy rywalizować będzie z KSK Notecią Inowrocław.
ZOBACZ WIDEO Piotr Żyła: Kamil Stoch z konkursu na konkurs pokazuje, że jest najlepszy