- Pracujemy ciężko na treningach, ale nie są to takie gołe słowa. Bardzo dobrze broniliśmy. Zatrzymaliśmy Spójnię na 62 punktach. To bardzo dobry wynik. Sami rzuciliśmy 71. Myślę, że wyrwaliśmy to zwycięstwo. Nie był to łatwy mecz. Obie drużyny walczyły. Spójnia miała cały czas szansę wygrać to spotkanie, ale w końcówce wybroniliśmy kilka akcji - wyjaśnił center Biofarmu Basket Poznań.
Obie drużyny dobrze się znają. Przed sezonem rozegrały sparingowy dwumecz. Trener Przemysław Szurek przygotował swój zespół i rozpracował mocne strony Spójni Stargard. - Trenerzy przygotowują dobrze skauting. Kilka dni w tygodniu przygotowujemy się zawsze do przeciwnika. Oglądamy wideo, więc zawsze mamy dobrze rozpracowanego rywala. W sobotę to wyszło. Zatrzymaliśmy wszelkie atuty Spójni. Ograniczyliśmy ich poczynania i się udało. Jesteśmy zadowoleni z tego - zdradził Adam Metelski.
To był drugi ligowy mecz rozegrany przez Biofarm Basket Poznań w Stargardzie. Ekipa z Wielkopolski odniosła drugie zwycięstwo. W sobotę było 71:62, a w styczniu 2016 roku 81:58. - W zeszłym roku Spójnia była zupełnie innym zespołem. My także byliśmy inną drużyną. Trudno porównywać te dwa mecze, ale cieszymy się, że ponownie tutaj możemy świętować - skomentował nasz rozmówca.
Biofarm Basket Poznań jest w gronie klubów walczących o play-offy I ligi. Pomimo sobotniego zwycięstwa do realizacji tego celu jest daleka droga. - Bijemy się o play-offy. Nie ukrywamy tego. To nasze marzenie żeby zagrać w play-offach w tym roku. Zajmujemy ósme miejsce, ale każdy mecz będzie decydował, bo są inne zespoły, które nas gonią i musimy grać dobrze, żeby utrzymać to ósme miejsce - powiedział Adam Metelski.
ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka wspomina, jak poskromiła pijanego adoratora
Czy Biofarm Basket Poznań pokona w środę Kotwicę Kołobrzeg? 
