W ostatnich dniach w kontekście Stelmetu BC Zielona Góra najwięcej mówiło się o absencjach dwóch podstawowych zawodników: Vladimira Dragicevicia i Armaniego Moore'a. Obaj nie wystąpili w niedzielnym hicie 18. kolejki PLK. Mistrzowie Polski walczyli dzielnie, ale ostatecznie musieli uznać wyższość Polskiego Cukru Toruń (69:81).
Czarnogórzec leżał w szpitalu z powodu komplikacji po zabiegu usunięcia kamienia nerkowego, z kolei Amerykanin zmagał się z problemami natury osobistej. Dobra wiadomość jest taka, że obaj już trenują i będą do dyspozycji trenera Artura Gronka w środowym spotkaniu z Ciboną Zagrzeb.
Dragicević ekipę z Chorwacji porównuje do... Polskiego Cukru Toruń. - To podobne drużyny. Cibona ma dobrego rozgrywającego i jeżeli on gra dobrze, to wówczas cała ekipa spisuje się nieźle. Jeśli go powstrzymamy, to zwiększą się nasze szanse - ocenia Czarnogórzec.
Tym rozgrywającym, o którym mówi Dragicević, jest Scottie Reynolds, 29-letni Amerykanin, który ma dość bogate CV. W swojej karierze występował m.in. w lidze czeskiej, włoskiej, tureckiej, czy izraelskiej. W tym sezonie w rozgrywkach Basketball Champions League notował przeciętnie 14,3 punktu i 6,8 asyst.
ZOBACZ WIDEO Damian Janikowski nową gwiazdą polskiego MMA?
W pierwszej części sezonu w zespole błyszczał Ante Zizic, ale Chorwatem zainteresowali się działacze tureckiej Darussafaki Dogus Stambuł. Ostatecznie strony doszły do porozumienia i koszykarz przeniósł się na parkiety Euroligi. To spora strata Cibona, bo zawodnik dostarczał 16 punktów w BCL.
- Teraz Chorwaci nie grają na miarę oczekiwań, więc mam nadzieję, że będziemy mieli szansę na zwycięstwo z nimi i awans do kolejnej rundy FIBA Europe Cup - zauważa Dragicević.
Bukmacherzy w roli faworyta stawiają zespół mistrza Polski. Czy zielonogórzanie staną na wysokości zadania i pokonają renomowaną ekipę z Chorwacji?
Stelmet BC Zielona Góra - Cibona Zagrzeb / środa, 08.02.2017r., 18:30
Puki Stelmet nie zmieni trenera nie bedzie druzyny w Zielonej