NBA: Westbrook niczym maszyna, Thunder pokonali Cavaliers

Patryk Pankowiak 10 Lutego 2017, 07:41

Getty Images / J Pat Carter

Houston Rockets, trzecia drużyna Zachodu, udała się do Charlotte i nie dała tam szans lokalnym Hornets. James Harden zanotował 44. double-double w tym sezonie, miał 30 punktów, 11 zbiórek, dziewięć asyst i poprowadził Teksańczyków do 39. zwycięstwa. - Nasza komunikacja była bardzo dobra. Zmienialiśmy krycie, trafialiśmy trudne rzuty, szanowaliśmy piłkę. Jeśli będziemy robić te wszystkie rzeczy konsekwentnie, będziemy bardzo dobrym zespołem - komentował Brodacz.

• Dramat 21-latka. Drugi bardzo poważny uraz w krótkiej karierze

Philadelphia 76ers przerwali pasmo pięciu niepowodzeń i wrócili na ścieżkę sukcesów. Podopieczni Bretta Browna odnieśli cenne, wywalczone w końcówce meczu zwycięstwo nad Orlando Magic 112:111. Była sytuacja sporna, rzut sędziowski, Dario Saric zbił piłkę w kierunku T.J. McConnella, a ten dokończył dzieła, trafiając 5,8 sekundy przed zakończeniem spotkania. Szóstkom udało się triumfować nawet bez Joela Embiida. - Trudno jest bez niego, ale nie możemy mówić tego za każdym razem, kiedy nie gra - komentował bohater 76ers, T.J. McConnell.

Trener Cleveland Cavaliers, Tyronn Lue rozważał, czy dać odpocząć swoim liderom, ale ostatecznie i LeBron James, i Kevin Love, i Kyrie Irving wzięli udział w meczu przeciwko Oklahomie City Thunder. - Przed rozpoczęciem było dużo dramatyzmu. Kto gra? Kto nie gra? Są w składzie. Są poza składem. Może zagrają. Wygląda na to, że będą grać. I tak naprawdę powiedziałem swoim chłopakom na porannym treningu rzutowym, co potrzebujemy zrobić i żeby zrozumieli, że musimy być przygotowani na ich wszystkich zawodników - mówił trener gospodarzy, Billy Donovan.

Ostatecznie Thunder pokonali winno-złotych 118:109, a bardzo dobrze spisywał się Russell Westbrook, który zapisał na swoim koncie 29 punktów, 12 zbiórek, 11 asyst oraz cztery przechwyty. 28-latek zanotował 26. triple-double w sezonie 2016/2017. Dużego wsparcia udzielili mu Victor Oladipo oraz podkoszowy, Steven Adams. Thunder, prowadzeni wówczas przez Westbrooka, doprowadzili do stanu 107:101, a następnie także 111:101 za sprawą trafienia Oladpio na dwie minuty i siedem sekund przed końcem meczu.

Russell Westbrook moved up the list for most triple-doubles in a single season pic.twitter.com/IMZ1njy3rf

— ESPN Stats & Info (@ESPNStatsInfo) 10 lutego 2017

Obrońcy tytułu umieścili w koszu 10 na 21 oddanych rzutów zza łuku, lecz ta 48-procentowa skuteczność na niewiele się im zdała. Kyrie Irving uzbierał 28 oczek, a 18 miał ich LeBron James. Skrzydłowy trafił jednak 8 na 19 oddanych prób z gry, Irving 11 na 18. To 16. porażka Cleveland Cavaliers w trwających rozgrywkach, a 11. w meczu na wyjeździe. - To był dla nas trudny, ale dobry mecz. Cztery w sześć dni i także tym razem walczyliśmy przez pełen dystans, nie poddawaliśmy się, chłopacy wyszli na parkiet i dali dużo od siebie. Podobało mi się, jak konkurowaliśmy - komentował opiekun Kawalerzystów, Tyronn Lue.

Stary, dobry Dirk Nowitzki! Niemiec doprowadził do wyrównania 2,8 sekundy przed końcem czasu regulaminowego, a w dogrywce jego Dallas Mavericks uporali się z Utah Jazz i finalnie wygrali 112:105. Świetnie dysponowany był Harrison Barnes, zdobywca 31 punków. Skrzydłowy osiem z nich zdobył w dodatkowych pięciu minutach. Nowitzki w całym meczu rzucił 20 oczek i zebrał siedem piłek. Jazzmanom na nic zdało się 36 puntów Gordona Haywarda.

Wyniki:

Charlotte Hornets - Houston Rockets 95:107 (29:23, 25:27, 22:36, 19:21)
(Batum 15, Walker 14, Belinelli 10 - Harden 30, Beverley 17, Harrell 15)

Orlando Magic - Philadelphia 76ers 111:112 (25:20, 23:35, 36:30, 27:27)
(Fournier 24, Vucevic 21, Ibaka 16 - Saric 24, Ilyasova 16, Stauskas 13)

Oklahoma City Thunder - Cleveland Cavaliers 118:109 (29:21, 26:36, 31:25, 32:27)
(Westbrook 29, Oladipo 23, Adams 20 - Irving 28, James 18, Love 15)

Dallas Mavericks - Utah Jazz 112:105 po dogrywce (20:23, 22:31, 26:24, 32:22, 12:5)
(Barnes 31, Nowitzki 20, Curry 16 - Hayward 36, Ingles 16, Gobert 15)

Portland Trail Blazers - Boston Celtics 111:120 (32:22, 23:27, 21:28, 35:43)
(Lillard 28, Aminu 26, McCollum 20 - Thomas 34, Smart 18, Brown 14)