8 stycznia doszło do pierwszego starcia tych drużyn. Wtedy to niepokonany w lidze Polski Cukier Toruń przyjechał do Zielonej Góry po czternaste zwycięstwo z rzędu.
Mistrzowie Polski udowodnili jednak, że na własnym parkiecie są nie do ugryzienia. Stelmet BC pokonał Twarde Pierniki 83:67. Kluczowe role odegrali Łukasz Koszarek i Vladimir Dragicević.
Miesiąc później podopieczni Jacka Winnickiego wzięli rewanż na zespole mistrza Polski. Torunianie wygrali na własnym parkiecie 81:69, w pełni wykorzystując nieobecność Dragicevicia i Armaniego Moore'a.
Trzecie spotkanie tych drużyn miało miejsce podczas finałowego turnieju o Puchar Polski, który odbywa się w Warszawie. Stało się tak, ponieważ podczas losowania nie było rozstawionych drużyn i tym samym najlepsi na tamtą porę w lidze mogli spotkać się już w pierwszej rundzie. Stelmet BC udowodnił swoją klasę i pewnie zwyciężył 79:55.
ZOBACZ WIDEO Mama Roberta Lewandowskiego: Liczę na finał mistrzostw świata z udziałem Polski i Roberta
Trener Artur Gronek podkreśla, że to było najlepsze spotkanie jego drużyny w starciach z Polskim Cukrem w tym sezonie. - Zawodnicy wykonali kawał dobrej pracy, podeszli skoncentrowani do swoich obowiązków. Była duża intensywność i zaangażowanie. Cieszy fakt zdobycia 79 punktów, tym bardziej, że graliśmy na wyjeździe i mieliśmy zaledwie 30-procentową skuteczność za trzy - zauważył szkoleniowiec Stelmetu BC.
Najlepszym graczem meczu został uznany Nemanja Djurisić, który zdobył 18 punktów i osiem zbiórek. Dawno Czarnogórzec nie rozegrał tak dobrych zawodów. - Każdy z nas był odpowiednio skoncentrowany, wykonaliśmy założenia trenera i pewnie wygraliśmy - mówił koszykarz.
Kolejne spotkanie tych drużyn jest możliwe w play-offach. Czyżby w finale? Przypomnijmy - Polski Cukier jest liderem PLK, z kolei Stelmet BC zajmuje drugą lokatę.