Wychowanek Astorii Bydgoszcz rozgrywa czwarty sezon w ekstraklasie. W obecnej kampanii wystąpił we wszystkich spotkaniach, mimo iż zmagał się ostatnio z problemami zdrowotnymi. - Zgadza się, miałem małe kłopoty, ale wszystko jest już w porządku - przyznaje Jakub Dłuski.
W sobotę beniaminek PLK podejmować będzie Stelmet Zielona Góra. - Zagrać z najlepszą drużyną w kraju to na pewno fajna sprawa. Na takie mecze kibice czekają cały sezon. My jednak jako zespół przygotowujemy się do tego spotkania dokładnie tak jak do każdego innego - analizuje były zawodnik Polfarmeksu Kutno.
W sobotni wieczór trudne zadanie czekać będzie między innymi Dłuskiego, który stoczy twarde pojedynki choćby z Adamem Hrycaniukiem. - Zdaję sobie sprawę, że łatwo nie będzie. W końcu przyjeżdżają najlepsi wysocy gracze w lidze - podkreśla "Buba". - Postaramy się jednak postawić ciężkie warunki i zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby wygrać to spotkanie - dodaje środkowy.
Stelmet Zielona Góra to bez wątpienia uznana marka w Polsce, jednak w tym sezonie spisuje się poniżej oczekiwań. Ostatnie porażki, szczególnie na własnym parkiecie zaskakują wszystkich sympatyków basketu.
- Nie spodziewałem się tego - mówi nam Dłuski. - Stelmet przegrał 3 ostatnie pojedynki ligowe i to jest duża niespodzianka. Tym bardziej, że w Pucharze Polski prezentowali się naprawdę znakomicie! Nie zmienia to jednak faktu, że to świetny zespół i główny kandydat do mistrzostwa - kończy Jakub Dłuski.
ZOBACZ WIDEO Manchester City rozbił Huddersfield Town i awansował do 1/2 finału Pucharu Anglii [ZDJĘCIA ELEVEN]