Kolejny transfer w PLK. Tym razem przedstawiciele Rosy Radom dokonali korekty w składzie zespołu. Została ona wymuszona zachowaniem podstawowego rozgrywającego, Tyrone'a Brazeltona, który podczas ostatniego spotkania z Polpharmą Starogard Gdański ze złości kopnął bidon z napojem i wdał się w utarczkę słowną z trenerem Wojciechem Kamińskim.
- Będą wyciągnięte konsekwencje z tego, bo my nie pozwolimy sobie na to. Dla nas najważniejsza jest drużyna - mówił po zakończeniu spotkania szkoleniowiec radomskiego zespołu.
Brazelton nie wyraził skruchy. Nie przeprosił i klub podjął decyzję: szukamy nowego rozgrywającego. Przedstawiciele Rosy szukali zawodnika w Polsce, jak i poza granicami kraju.
Na samym finiszu wyselekcjonowano dwóch koszykarzy, z którymi podjęto rozmowy. To James Florence (Stelmet BC Zielona Góra chce się go pozbyć) i Chris Jones. Zostały im przedstawione konkretne propozycje. Gracz mistrza Polski zwlekał jednak z podjęciem decyzji i tym samym radomianie pozyskali 26-letniego rozgrywającego (jako pierwszy tę informację podał portal polskikosz.pl).
ZOBACZ WIDEO Zmiana opon na letnie. Kierowco, nie daj się oszukać pogodzie